Dobra. Może to nie moja kwestia, ale wygląda na to, że wracamy do gry.
Zadziwiające. Nie mam pojęcia, jak to działa, ale zaginiona po zawale Lastinna wdzięczna gęba Szramy odnalazła się samoistnie po wejściu do karty tegoż sympatycznego człowieka.
Ostatnio edytowane przez Betterman : 26-08-2010 o 15:25.
|