Widząc, jak strzały i bełty niosą śmierć i panikę w szeregach wroga, uśmiechnął się delikatnie. - Jak z tego wyjdę, napiszę poemat na tej podstawie.
Powiedział głośno, naciągając kolejnego bełta na kuszę. Już miał strzelić w górę, gdy zobaczył grupkę biegnącą w jego stronę. Wycelował i wystrzelił.
------------------ k20=10 |