Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2010, 12:24   #9
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Angus podniósł się z pryczy, ale pełna świadomość długo nie mogła do niego wrócić. Świat wirował jak na karuzeli, co chwila wznosząc się i opadając. Minęła dłuższa chwila zanim wszystko się uspokoiło. O'Brian rozejrzał się wokoło i stwierdził że nie był jedynym, który wpadł w pułapkę. Tak samo jak on, siedząc w osobnych celach odzyskiwali świadomość lub już ją odzyskali.

Nie bardzo wiedział co o tym sądzić - "Cholera mam nadzieję, że nie trafię znowu na jakąś niewolniczą farmę. Ale jak nie na farmę to o co może chodzić porywaczom." - przez chwilę wyobraził sobie makabryczne obrazy o kanibalach, mutantach i dewiantach seksualnych. - "Jednak wolę już farmę."

Na szczęście jego wątpliwości szybko zostały rozwiane przez miejscowego szeryfa, który zwięźle wyłuszczył im sytuację, a następnie wypuścił.

"Hmm...Tyle zachodu żeby uratować nam dupska? Dziwne, prędzej powiedziałbym, że chcą nas od czegoś odstraszyć. Kurczę i to legendarne miasto na S, ale mi się trafiło jak ślepej kurze ziarno."

Angus wyszedł z celi i ruszył za innymi i tak samo jak reszta przyjrzał się mapie, a raczej zdjęciu satelitarnemu.

"Co tu jest grane? Albo skażenie istniało już przed wojną, albo mają łączność z którymś z satelitów! No chyba że skażenie powstało w pierwszych dniach wojny, gdzie wszystko jeszcze działało. Tylko skąd satelita miał sprzęt do mierzenia takiego promieniowania, przecież nikt wtedy nie słyszał o skażeniu powodującym uzależnienie. Dziwne, bardzo dziwne." - pomyślał akurat w chwili gdy minął go wychodzący z celi Eppes, przynajmniej tak mu się wydawało, więc poszedł za nim. Dobrze zrobił bo wdał się w rozmowę z jednym ze współwięźniów i Angus usłyszał, że to nie jest Jonasz Eppes tylko jego brat Gary.

"Dziwne wszystko dziwne" - O'Brian wzruszył ramionami i poszedł po swoje klamoty. Wszystko było nie tknięte, leki, Browning i nawet "plastik". Sprawdził jeszcze detonatory, zastanawiając się jednocześnie co robić dalej.
"Powęszę tu trochę, a potem podejmę decyzję."
 
Komtur jest offline