Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2010, 21:54   #13
Latin
 
Latin's Avatar
 
Reputacja: 1 Latin nie jest za bardzo znanyLatin nie jest za bardzo znanyLatin nie jest za bardzo znanyLatin nie jest za bardzo znanyLatin nie jest za bardzo znanyLatin nie jest za bardzo znany
Otworzył oczy I podniósł się na łokciach. Dokuczał mu ból głowy, szczególnie w okolicach twarzy.

“Musiałem nieźle rąbnąć” - pomyślał.

Rozejrzał się po swego rodzaju areszcie. Zastanawiał się o co w tym wszystkim chodzi, skąd tu tyle ludzi I gdzie się w ogóle znajduje. Stwierdził, że nie ma przy sobie nic, cały ekwipunek szlag trafił. Nie pozostało nic innego jak czekać, więc usiadł na pryczy masując lekko obolałą głowę.

Za kilka chwil pojawił się szeryf – władca całego tego szajsu.

“Łysol z głupkowatym uśmiechem, wygląda na naiwniaka” - skwitował w myślach Frank.

Potem cała ta paplanina, z której w pamięci na dłużej utknęła tylko wzmianka o Sedonie – postanowił przyjrzeć się bliżej owej mapie, o której mówił mundurowy. Okazało się też – ku wielkiej uciesze ogółu – że wszystkie rzeczy obecnych tu więźniów czekają w nienaruszonym stanie na swoich właścicieli na parkingu. Ludzie zostali powypuszczani z cel I wszyscy udali się w tym samym kierunku. Niektórzy bacznie przyglądali się pozostałym, niektórzy wzrok skierowany mieli przed siebie. Swoją drogą fajna gromadka. W pomieszczeniu za korytarzem szybko przyjrzał się mapie, a potem razem ze wszystkimi udał się po swoje graty.

Kiedy już wszystko poupychał w kieszeniach, przysiadł sobie na pobliskim murku. Po głowie chodziły mu różne myśli, jednak przeważał silny ból. Przymknął na chwilę oczy delektując się wolnością.
 
Latin jest offline