Saverock był w swoim normalnym stroju. Czerwona szata, czerwone, skórzane spodnie, płytowe buty, skórzane rękawice, które teraz wisiały przy jego pasie. Tam też dwa pistolety, a na plecach młot bojowy. Pod szatą miał płytowy pancerz,ale dojrzeć go nie można było.Kapelusz zdjął z głowy wchodząc do karczmy i trzymał go teraz w lewej ręce. Uważnie słuchał słów pułkownika Artura. Szykuje się coś ciekawego i zarazem niebezpiecznego pomyślał po chwili. Odgarnął swoje czarne włosy, które opadły mu lekko na twarz. Gdy dojrzał kufel stojący przed nim, wziął go do ręki i upił mały łyk. Przez chwilę analizował dokładnie wszystko co mówił pułkownik i powiedział. -Dla mnie niemal wszystko jest jasne. Mam tylko jedno pytanie.-
Pociągnął duży łyk z kufla i spytał. -Dlaczego akurat nasza trójka? Nie wątpię w umiejętności swoje i tych z którymi będę współpracował, ale wiem, że są potężniejsi magowie. Chociażby i sam Edwin, którego miałem okazję poznać.-
Nie czekając na odpowiedź, zwrócił się do dwóch pozostałych magów. -Skoro mamy współpracować to się przedstawię już teraz. Jestem Saverock Van Drake.-
Ostatnio edytowane przez Saverock : 30-08-2010 o 10:52.
|