Max Dire Nie mieszaj do tego szczepu... to banda ciot!! - szybkim ruchem złapał za kark towarzyszke, nie chciał jej zrobć krzywdy jednak pod wpływem emocji nie kontrolował swojej siły, nie miał czucia, spojrzał jej głęboko w oczy, wpatrywał się tak parę sekund szukając w nich... czego ? Sam już nie wiedział, zawsze kierowany instynktem nie zastanawiał sie co robi. Tak chciałem porozmawiać, mam dośc półsłówek - mówił szybko i cicho - z jakiegoś nieznanego mi powodu mam Cię znaleść i doprowadzić żywą do ... sam już nie wiem kim oni dla mnie są. Ale nie mam ochoty tego robić. Puścił kark Nemo 'delikatnie' gładząc policzek towarzyszki.
--- Kurwa.. mów po ludzku o jaką spokrewnioną Ci do diabła chodzi ?! Nie wiem co to jest 'gargel' !!! - ryknął w stronę Aurory.
__________________ eMIEJoteSCe eNA PeODePyIeS
old desingn(tm)'s man |