Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-08-2010, 11:26   #21
Rudzielec
 
Rudzielec's Avatar
 
Reputacja: 1 Rudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodzeRudzielec jest na bardzo dobrej drodze
-Pierdol się cwelu!-krzyknęła w odpowiedzi na wołanie przeciwnika.-Osobiście przybiję ci twoje przyrodzenie gwoździami do twarzy!!- sztylety błyskawicznie pojawiły się w jej dłoniach, widziała, że rusza w ich stronę. Teraz to już koniec, oni albo on, ktoś padnie, wolała żeby był to on i postanowiła tą wolę urzeczywistnić. Zdziwienie i zaskoczenie na twarzy Herkulesa Magoo gdy, o włos uniknął trafienia z kuszy w potylicę, sprawiło, że odruchowo parsknęła śmiechem. Jednak, polecenie egzekucji wydane przez Burke`a szybko znów przywołało lodowatą powagę na jej twarz. Nowi uczestnicy zabawy mieli lepszą broń, było ich więcej a przeciw sobie mieli poranionych przeciwników. W momencie wykończyli Veinricka i Benathiego, po czym wzięli się za Herkulesa. I tu się ździebko przeliczyli... Wróg nie wróg, ale gnojek był naprawdę dobry, przyznała w duchu dziewczyna pędząc pod górkę. To jednak nie zmieniało sytuacji, nie było właściwie innej opcji poza ucieczką, żal jej było trochę Blaka, raczej nie miał siły uciekać. Szkoda bo twardziel był z niego i mógłby się jeszcze przydać ale cóż jego zabić nie chcieli. ~Choć może by wolał śmierć niż to co planował dla niego pedzio w śliwkowym szlafroczku... ~ pomyślała dziewczyna kryjąc się za wozem pełnym pękatych worków, najwyraźniej z mąką. Już miała spierniczać do następnej osłony gdy zauważyła, że wóz nie miał klinów wepchniętych pod koła a spust hamulca jest przywiązany w pozycji na „luz” ~Co jest? Czemu to nie zjeżdża w dół, przecież tu jest kurwa pochyło?~ Wtem jej uwagę przyciągnęła żyłka utrzymująca dźwignię w miejscu tak że nie pozwalała ona aby pojazd ruszył. ~Kolejna pułapka tego chuja złamanego. Wystarczyłoby uderzyć w dźwignię i ten wóz poleciałby ulicą w dół jak pieprzona lawina na kołach...~ Nawet się nie zastanawiała co robić, po prostu to zrobiła.
-Myvern,Jamila, Blak! Spierdalać pod ściany!- krzyknęła Kerin kopiąc w dźwignię i wyciągając łuk.

Wóz toczył się najpierw boleśnie powoli, w końcu Złoty zaułek nie opadał stromo jak jakieś górskie zbocze. Niemniej jednak prawie półtora tony mąki swoje waży i bardzo szybko wóz nabrał prędkości stukając kołami na bruku jak stado galopujących koni. Towarzysze dziewczyny ledwo zdołali uskoczyć pod ściany gdy minął ich już porządnie rozpędzony. Kierował się niemal idealnie w stronę ganku na którym stali Burke i jego bandziory. ~Pewnie ten drań zablokował dyszel, żeby to cholerstwo nie skręciło.~Pomyślała dziewczyna.

Widząc zbliżający się wóz jeden z ochroniarzy złapał swego pana i wciągnął do budynku, drugi wskoczył za nimi w ostatniej chwili, trzeci nie zdążył... Sekundę potem dał się słyszeć potężny huk gdy pod wpływem uderzenia zawaliła się część wejścia do budynku a w powietrze poszybował biały obłok.

-Blak! Ruszaj dupsko!-Krzyknęła Kerin biegnąc ze strzałą na cięciwie
-Myvern żyjesz?! Jamila krzycz jak kogoś zobaczysz!-nie czekając na odpowiedź rzuciła się do trupa Veinricka szukając złota, bez forsy nie mieli szans tak jak w pojedynkę nie mieli szans z Herkulesem. Miała nadzieję, że ten bydlak zdechł pod kołami. Zerknęła na ganek, wejście było praktycznie zawalone, może nawet właściciel leży pod gruzami? Szukała szybko obmacując nieco rozjechane przez wóz ciało wiedząc , że zaraz pojawi się Straż i masa gapiów a wśród nich zawsze znajdzie się jakiś usłużny gnojek który doniesie komu trzeba, że żyją i gdzie są. Trzeba więc brać forsę i się zbierać, może uda się ukryć i zebrać siły żeby coś wymyślić, wolałaby uciec z forsą ale instynkt podpowiadał jej, że większe szanse ma z tymi ludźmi. A ona słuchała swojego instynktu, był bardzo skuteczny.
 
Rudzielec jest offline