Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-09-2010, 12:17   #17
Bothari
 
Bothari's Avatar
 
Reputacja: 1 Bothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumnyBothari ma z czego być dumny
Większość zawodników w Wiśniowym Pawilonie spała snem sprawiedliwych i tak jak w większości innych budynków – budzili się przed wieczorem. Wymęczeni medytacją – odpoczywali a potem niemal rzucili się na podaną przez służącą kolację. Szczęściem – była obfita. To od niej dowiedzieli się, ile koku znajduje się teraz w ich pudełkach. Trochę zaskakiwał wynik Doji Mirko, ale przecież była shugenja. Ani medytacja ani zagadki nie powinny być dla niej obcą sprawą. Nikt nie przypuszczał, że będzie w tym aż tak doskonała. Służąca powiadomiła jeszcze mimochodem, że może w ciągu wieczora sprawdzić wyniki wybranych przez nich osób oraz że … kolejna konkurencja rozpoczyna się o zmroku na plaży. Należało jeść bardzo szybko.

* * *

Tuż po kolacji do pawilonu weszła, wyraźnie się spiesząc, Asako Hoshi. Zerknęła na Arashiego i opuściła głowę, by na twarzy nie widać było emocji. Potem podeszłą do drzwi pokoju Kayami i bez pukania odsunęła ściankę. Moment później obie rozmawiały już przyciszonymi głosami.

* * *

Zapadał zmrok, gdy pan Kakita ponownie pojawił się na plaży.
- Konkurencja druga, to Błogosławieństwo Pana Bayushi. Za moment wylosujecie kartoniki, na których będzie kolejność w której rozpoczynacie bieg. Biegniecie za światłami rozstawionymi przez nasze sługi. Jest siedem tras. Zwykłe przebiegnięcie każdej zajmuje dwie godziny. Zostało was dwieście dwadzieścia czworo, czyli pobiegniecie po trzydzieści dwie osoby każdą trasą w odstępach jednej klepsydry. Na każdej trasie czekają was próby, które należą do szkoły Skorpiona i sprawdzają cnoty przynależne temu klanowi. Liczy się wypełnienie tych prób, czas przebycia całej drogi oraz ... liczba przyniesionych świetlików. Wyglądają one tak, jak ta lampka. Będą się ledwie tliły, więc znalezienie nie będzie proste. Każdy z nich jest wart jedną klepsydrę czasu. Za jedną próbę otrzymujecie nawet do pięciu klepsydr czasu. Jak się domyślacie, los, czyli kolejność startu, ma ogromne znaczenie. Duchy lasu będą uważnie obserwowały was wszystkich. Jestem pewien, że nie muszę przypominać wam o honorze. Przed losowaniem możecie pomodlić się w kaplicy. Jestem pewien, że teraz wszystkie Fortuny uważnie was słuchają.- Pan Kakita, wraz z całym dworem, oddalili się.
Potem rozpoczęło się losowanie numerków i po kolei wszyscy ruszali na trasę.

* * *

Kiepska noc. Medytacja całą dobę a potem ... znowu zawalony dzień. Nienawidziła Go za przekazane jej zadanie i jednocześnie była z niego potwornie dumna. To była okazja do zyskania zarówno chwały jak i pozycji i przyszłej potęgi. Gdyby nie turniej, była by doskonale szczęśliwa. O sprawie domyślała się i wiedziała znacznie więcej niż chciałby On. Bycie dobrym łowcą nagród wymaga szerokiej sieci kontaktów i wymiany tylu przysług, że wielu Doji nie powstydziło by się jej osiągnięć. Główny problem nad którym rozmyślała przy kolacji było: „jak zidentyfikować ofiary”. Chyba potrzebny był shugenja, ale ... któremu mogła zaufać? Zamarła, gdy usłyszała szepczącą parę pod ścianą. Ktoś wiedział o ich zadaniu! Jak?! Skąd?! Kto zdradził?! Czy wiedzą o jej udziale, czy tylko o Nim? To wymagało natychmiastowego działania.

Dwóch bushi z klanu kraba nie stawiło się tak jak i jeden lew i jeden feniks. To oczywiście oprócz siedmiu odrzuconych w poprzedniej konkurencji. Organizatorzy byli zaniepokojeni. Podczas trwania konkurencji pan Kakita zarządził naradę.
 
Bothari jest offline