Musiała przyznać, ze szło im zaskakująco dobrze, biorąc pod uwagę, że wróg z którym mieli do czynienia, miał w zwyczaju ukazywać się we wszelkich baśniach i podaniach jako parudziesięciu metrowy potwór palący wioski i pożerający dziewice. Kapłanka, choć walka nie była jeszcze skończona, odetchnęła z ulgą.
- Lepiej dmuchać na zimne - powiedziała, gdy podeszła [D5-D6] do Kaldora, i nawet na niego nie patrząc uleczyła jego drobną ranę [1PW]. Użycie czaru: Leczenie drobnych ran |