Zachariasz
To przecież statek wycieczkowy nie okręt wojenny. Można pozwolić sobie na marnowanie miejsca. I tak za to zapłacą klienci. Pomacał wgłębienia między płytami dekoracyjnymi na ścianach. Klik. Płyta odskoczyła ukazując tonący w mroku szyb techniczny, dosyć szeroki i prawie wygodny dla ludzi skafandrach. Chodźmy, zagłębił się ostrożnie w mroku, kilka czerwonych światełek zapłonęło niemrawo. Prawie, że oświetlając tunel. - Tunel łączy się z hangarem... tyle, że idzie pod płytą lądowiska. Musimy dobrze wyliczyć gdzie wyjść, a potem grzejemy ze wszystkiego co mamy. I liczymy, że przyciśniemy ich na tyle mocno by doskoczyć do promu. |