Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2010, 23:19   #12
Ajas
 
Ajas's Avatar
 
Reputacja: 1 Ajas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie coś
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=Ppzbn7iT5lg[/MEDIA]

Sytuacji nie udało się załagodzić niczym wezbrana rzeka tłum ruszył na małą grupkę która wstawiła się za dziewczynką. Niczym tama mająca chronić brzegu przed powodzią Cris i chłopak w słuchawkach, stali przed dziewczynką niczym jej obrońcy, chociaż teraz każdy musiał bronić siebie.

Jeden oprych wyminął go i rzucił się na małą dziewczynkę na szczęście dla niej jakiś mężczyzna zasłonił ją własnym ciałem. Mistrzowi na pewno spodobałoby się to honorowe zachowanie. Drugi zapewne jego kompan już pomagał mu w walce, niczym Cris i Kai na treningach. Teraz brodaty wojownik wiedział, że walczy przy boku dwóch prawdziwych i wartościowych wojowników, jeszcze swa wartość udowodnić musiał słuchający muzyki android, jak i sam Cris.

Na Cristophera rzucił się prowodyr całej tej awantury, jego ręce wielkości małych bochenków pędziły wprost w brzuch Crisa. Wykonał unik, mimo pokaźnego wzrostu widać było gładkość tych ruchów, najwidoczniej wzrost nie miał nic do zręczności brodacza.

Uniknął jeszcze kilku machnięć pięścią oprycha czekając na dogodny moment do ataku. Kiedy zobaczył, że jego oponent odsłonił się wykorzystał to bez chwili wahania. Wykonał szybko obrót i celując łokciem swej prawej ręki w mostek przeciwnika. Obrót nadawał ciosowi większej siły i prędkości, mistrz mówił, że to jeden z podstawowych ataków Muay-Thai. A uderzenie w pierś nie dość że bolało to pozbawiało również przeciwnika tchu.
 
Ajas jest offline