Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-09-2010, 13:37   #7
pteroslaw
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Gytis Cvitka

Towarzysz lekkiego znaku.
Litwin.
Wzrost: 176 cm
Waga: 74kg
Wiek: 26 lat
Wiara: Grecki katolicyzm
Wiara w magię wątpiący
Odwaga: niestrachliwy
Pobożność: wierzący
Kochliwość: Nie od tego
Honor: mało honorowy
Praworządność: Prawem i lewem
Krzepa: 12 silny
Zwinność: 11 zwinny
Zmysły: 7 ostrożny
Mądrość: 5 błazen
Fantazja: 5 nicpoń
Łeb: 6 z drewna
Fortuna: 7
Inicjatywa: 9
Cios: +0
Tęgość: +1
Umiejętności:
Szabla: 14
Rusznica: 9
Włócznia: 9
Jazda konna: 6
Łeb szlachecki+2
łowiectwo+1
cyrulik+1
skradanie:+5
czytanie i pisanie:+4
ordynek:+1
genealogia i heraldyka:+1
łacina:+1
targowanie:+1
powożenie:+1
uprawa roli:+3
uniżony ton:+1
Przewagi: czuwanie. szybki refleks, posłuch u zwierząt.
Przywary: ryzykant. Gadatliwy, gwałtownik
Koń: Wołoszyn
Moderunek: Karabela, rohatyna, a ponieważ, nie ze szlachty się wywodzi na bitwy czas w skórę przyodziewa. Rękawice skórzane, kolet skórzany, no i obowiązkowa czapa futrzana z piórem. Bukłaki trzy wodą do możliwości granic napełnione, butelczyna półtoraka z Litwy przywieziona, chleba, ryb i suszonego mięsa zawsze ze cztery funty ma, kubek drewniany, nóż i widelec drewniany, owsa sześć funtów dla konia, pięć łokci liny konopnej, krzesiwo i hubki, dziesięć kości do gry, sakiewka, brzytwa, ostrzałka, siekierka niewielka i nahajka, koc. Krzyż na łańcuszku.

Wygląd: Mężczyzna z niego ni to wysoki, ni to niski, z wyglądu od razu na chłopa wygląda, a to z powodu tego jak chodzi, szlacheckich rys twarzy nie ma, jeno tylko wąsy do podbródka sięgające, włosy gładko przystrzyżone pod czapą ukryte, a przy pasie szabelka.

Historia:
Dnia 6 października, roku pańskiego 1584, na Litwie chłopowi jednemu syn się narodził. Syn zwał się Gytis i z rodziny Cvitka pochodził. Chłop był z niego pańszczyźniany, szlachty nie lubił, bo w wiosce jego, niemal co tydzień szlachcic jeden co myślał, że wszystko mu wolno przyjeżdżał na wioskowy targ, zabierał co ładniejsze owoce i warzywa z tych na straganach, i nie płacąc wyjeżdżał. Historia jakich wiele, jednak zakończenie inne, bo pewnego dnia szlachcic w łeb workiem kamieni oberwał razy kilka, później go w lesie znaleźli. Wszyscy wiedzieli, że to Gytis, bo przez szlachcica- bandytę, na prosiaka jego rodzinie nie starczyło i w zimie głodem przymierali. A chłopi, jak to chłopi, porządni ludzie nie donieśli, bo i im szlachcic zaszkodził. Roku pańskiego 1608 do domu swego Cvitko straszy, czyli ojciec Gytisa, sprowadził źrebaka, konia z innej części Litwy, że niby jakiś Wołoszyn, prezentem urodzinowym za dwa lata dla chłopaka miał się stać, tak też stało się, jednak wtedy wojna się rozpętała. A ponieważ każdy chłop szabelką się uczył robić, co by przed bandytami móc się obronić, dlatego też Gytis konia swojego wziął, szabelkę od ojca, włócznię od kowala otrzymał, jako prezent na nową drogę życia, no i wtedy do lekkiej jazdy wstąpił. Ludzie go lubili bo choć odwagę miał wielką to bezsensownego ryzyka nie podejmował, nawet nie miał kiedy bo zwykłym żołnierzem był. Hazard często uprawiał. Stoczył ze swoim odziałem kilka bitew. A wtedy okazało się, że nawrócić Rosjan na katolicyzm chcą.

Pytanie tylko czy nie przesadziłem z moderunkiem.
 
pteroslaw jest offline