Dawno nieodwiedzany Topic
Przeczytałem ostatnio Kantyczkę dla Leibowitza.
No tak przy okazji jest to jedna z książek, o której będę mówił na maturce ustnej z polskiego, ale to tylko taki szczegół
Książka Bardzo mi się spodobała (przez duże B).
Tak fajnie było w niej widać jaki humor miał autor danego dnia.
Czasami śmiertelnie poważna, czasami refleksyjna, czasami śmieszna, ale zawsze zaskakująca.
Chyba najbardziej mi się spodobał opis kabla no i ogólny sam pomysł relikwii itp.
Super książka, jeśli ktoś nie czytał, musi nadrobić zaległości
Obecnie magluję Diunę (3 raz
).