W sumie ja odgrywałem swoją postać, taką, jaka jest. Trudno wymagać od faceta w skrajnej depresji by brylował towarzysko.
Moim celem jest właśnie rozwój bohatera, próba wydostania go z psychicznego Rowu Mariańskiego, w jakim się znajduje. Zatem na długie przemowy i literackie dialogi NA RAZIE z mojej strony nie ma co liczyć.
Taki właśnie jest mój bohater. |