|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
05-09-2010, 14:50 | #41 |
Reputacja: 1 | W sumie ja odgrywałem swoją postać, taką, jaka jest. Trudno wymagać od faceta w skrajnej depresji by brylował towarzysko. Moim celem jest właśnie rozwój bohatera, próba wydostania go z psychicznego Rowu Mariańskiego, w jakim się znajduje. Zatem na długie przemowy i literackie dialogi NA RAZIE z mojej strony nie ma co liczyć. Taki właśnie jest mój bohater. |
05-09-2010, 15:10 | #42 |
Banned Reputacja: 1 | Panowie, no tak to tego nie stawiajmy... W każdej sesji są gracze lepsi i gorsi, co więcej te pozycje się zmieniają i nie ma w tym nic dziwnego. Ja nie uważam się za jakiegoś "super chruper". Po prostu udało mi się napisać kawałek dobrego tekstu i tyle (za chwilę może nie być tak pięknie). Jeżeli ktoś uważa, że ciągnę poziom to bardzo dziękuję... Reputki na kartkach pocztowych proszę Armand na pewno jest rozgoryczony, ale niestety jest to taka postać. Tak została skonstruowana i tyle. Ja - jako gracz - dlaczego miałbym być? Bo ktoś napisał coś słabiej? Zresztą co znaczy słabiej? Nie jestem polonistą, aby to ocenić. Sam pewnie też mam braki... Bez przesady. Ważne, że gracz cokolwiek napisał. Bo nawet na podstawie tego cokolwiek mogę coś kombinować. A co można powiedzieć na temat postaci wiszącej w próżni? Ok, można mieć mniej czasu - ja będę miał mniej czasu w przyszłym tygodniu, więć doskonale to rozumiem. Jednak postaram się wrzucić chociaż zdanie o tym jak zachowuje się Armand, aby nie powiesić go w próżni i dać możliwość napisania czegoś innym, nawet jeżeli sam posta nie napiszę, bo nie będę miał czasu. W tej obecnej chwili jestem w sytuacji, kiedy GM chce aby postać oceniła spotkanie, a ja jako gracz nie ma jak tego zrobić... A scena u Ireny była napisana już jakiś czas temu... (też aby nie było niedomówień) Podkreślę jewszcze raz i grubą kreską: Ja to nie Armand Lexington!!! @Armiel: I to mi się bardzo podobało. Mnie osobiście. Postać nie brylowała, ale było wiadomo dlaczego (czy w zasadzie można było podejrzewać dlaczego)... Opisy się pojawiły, widać, że do tego dokumentu zajrzałeś. Natomiast zupełnie nie wiem co Armand ma zrobić z Damą w Czerwieni... Na razie to wygląda na welkie wejście i... z naciskiem na "I" Czy postać coś powiedziała?, czy coś zrobiła?, jak się zachowała? Absolutnie nic nie wiadomo. Ostatnio edytowane przez Aschaar : 05-09-2010 o 15:15. |
05-09-2010, 15:30 | #43 |
Reputacja: 1 | Dla ścisłości: 1. Nie wymagam obowiązkowo opisu odczuć postaci względem innych. Proszę sprawdzić: daję to jako moją propozycję jednego z ewentualnych wątków Waszego posta. 2. Aschaar - moim zdaniem można poddać w wątpliwość założenie, że nie jest możliwe posiadanie wrażeń po trwającym nawet i chwilę spotkaniu z innym człowiekiem. To czy ktoś się odzywa czy milczy nie zmienia faktu, że osąd i tak powstaje. Zresztą, troszeczkę jestem zdezorientowany, bo przecież właśnie doskonale wyraziłeś odczucia Armanda po spotkaniu już w pierwszej części swojego posta. Niestety co do Midnight jest trudno rzeczywiście coś rzec. Nie mam kontaktu. Mam nadzieję że to chwilowe odciècie od sieci. Póki co musimy pozostawić niedopowiedzenie, każdy może mieć nieprzewidziane problemy. Kwestię oceny własnych umiejętności narracyjnych każdego z nas na forum proponuję zostawić zewnętrznym recenzentom. Samoocena jest dobra, ale ma tę wadę, że jest spojrzeniem tylko z jednej strony. My po prostu grajmy. P.s. Wszyscy - jak poprzednio proszę o wchodzenie do doków po wrzuceniu swojego posta.
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " Ostatnio edytowane przez arm1tage : 05-09-2010 o 15:33. |
05-09-2010, 15:42 | #44 | ||
Banned Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Szkoda chyba roztrząsać tę kwestię. PS. Dostatecznie dobrze wyglądający WARS? lub bardziej barowy: Ostatnio edytowane przez Aschaar : 05-09-2010 o 15:45. Powód: PS | ||
05-09-2010, 15:50 | #45 |
Reputacja: 1 | W pierwszym chętnie bym coś zjadł. |
05-09-2010, 16:01 | #46 |
Reputacja: 1 | Aschaar, a przy okazji wszyscy: nic nie trzeba będzie edytowac. Prowadząc stosuję zasadę - jeśli coś już jest w poscie to zaistniało, następne posty kolejnych osób bedą musiały się odnieść już do tego. Tak widzę storytelling. Jeśli Iris milczala, mimo ze Mid nie było a termin upłynął, to fabularnie własnie tak to własnie wyglądało. Teraz Jej inwencja by wymyslec opowieść co się stało. Słowa na forum (w dokumencie jeszcze nie) maja moc sprawczą. Czasem liczy się kto pierwszy je wypowie. P.s. WARS Nr 1 jest wysmienity . Stanie się, jeśli ktoś wrzuci go do posta
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " Ostatnio edytowane przez arm1tage : 05-09-2010 o 16:05. |
09-09-2010, 10:24 | #47 |
Reputacja: 1 | W związku z "akcjami" pierwszych Graczy co do zajmowania miejsc sprawa wygląda następująco: Blum - powinien mieć bilet do przedziału siódmego. (Watkins jest w piątce) Idylla - z w/w powodu również powinna mieć bilet do przedziału siódmego. Pozostaje zatem otwarta tylko kwestia Kovixa i Midnight, z których każde może mieć dowolny z numerów. Kto pierwszy ten lepszy (chyba że oboje weźmiecie dwie wolne "piątki").
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " Ostatnio edytowane przez arm1tage : 09-09-2010 o 10:29. |
09-09-2010, 21:54 | #48 |
Reputacja: 1 | Ja zamieściłem już swój niewielki post. Myślę, że do zakończenia terminu wrzucę jeszcze jeden podobnej długości. Współgraczy zachęcam do konwersowania z Robertem w doc'u No i biorę 'piątkę', jak już napisałem.
__________________ Incepcja - przekraczamy granice snu... Opowieść Starca - intryga w ogarniętej nową wojną Północy... Samaris - wyprawa do wnętrza... samego siebie... |
09-09-2010, 21:56 | #49 |
Banned Reputacja: 1 | To konwersowanie może być ciężkie, bo Armand leczy kaca Ruszy się dopiero po jakichś 3 godzinach jazdy... A, w ogóle - jak długa ma być podróż? |
10-09-2010, 15:00 | #50 |
Reputacja: 1 | Z tego co mówi konduktor: na rano powinniście być na stacji N. Jeśli nic was nie zatrzyma. Co do pytań odnośnie Midnight - niestety nie mam żadnych wieści, a Jej ostatnie logowanie na LI było dawno temu w komentarzach do Samaris.
__________________ MG: "Widzisz swoją rodzinną wioskę potwornie zniszczoną, chaty spalone, swoich znajomych, przyjaciół z dzieciństwa leżących we własnej krwi na uliczkach." Gracz: "Przeszukuję. " |