Nathiel
Ma szczęście ten drugi strażnik, że jestem tu nowy i nie chcę robić awantury, ale w innych okolicznościach już nie miałby głowy! Patrzę bardzo wyzywającym wzrokiem na strażnika, któremu Phaere i ja się nie spodobaliśmy. Nie odrywam od niego wzroku. Mówię do niego: -Czyżbyś panie widział pierwszy raz Drowy w swoim otoczeniu? Aż tacy straszni jesteśmy, że na język wkradają się przekleństwa?
Zauważam idącęgo w naszą stronę Basta. Podchodzę do niego. -Witam Cię znowu. Powiedz mi, jak dobrze pamiętam to kupiłes chyba mapę, którą możemy się posłużyć w naszej wyprawie. Możesz mi pokazać jeśli ją masz? Pokazalibysmy ją strażnikom może wskazali by nam miejsce gdzie znaleźli, Dereka. Może wogóle z innej strony przyszedł niż Sylvan nam pokazał, może poszli inną drogą. Nie chcialbym pójść tam gdzie nie będzie nam to potrzebne. |