- Widzę Panie, że z tym wyzwanie musimy poradzić sobie sami... - szepnął kapłan do medalionu i opuścił go tak że znowu swobodnie zwisał mu z szyi. Dobył tarczy i buzdyganu i tak w pełni uzbrojony zbliżył się do najbliższego mu nieumarłego zamachując się by ugodzić go w czerep.
~*~ k20=2 |