Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-09-2010, 00:24   #6
Radagast
 
Radagast's Avatar
 
Reputacja: 1 Radagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnie
Cytat:
Napisał Aschaar Zobacz post
PDki, a co to są PDki?!?!?
Czymże są PeDeki? Oto jest pytanie! Z pozoru jeno nieznaczące cyferki, lecz bez nich życie traci swój smak.

Nie powiem jak przyznaję PDki, bo nie przyznaję (generalnie gram, a nie prowadzę). Powiem natomiast jak lubię je dostawać (oprócz tego, że bardzo).
W ankiecie zagłosowałem za opcją, że MG przyznaje. Wydaje mi się najnormalniejsza. System sobie tak naprawdę może zawierać wskazówki na ten temat, ale nikt lepiej od autora i prowadzącego przygody (niezależnie, czy to dwie osoby, czy jedna) nie wie, co w przygodzie było na tyle ważne, czy trudne, żeby za to dać dużo PD, a co było banałem. Nikt Wam też nie powie, czy jak gracz dużo klął, tzn. że się wczuwał w odgrywanego krasnoludzkiego barbarzyńcę, czy po prostu jest niewychowany. Więc system określa średnią ilość PDków na sesję, ale konkretnie nagradza MG.

Natomiast tak summa summarum skłaniał bym się ku pomieszaniu wszystkich trzech opcji: każdy kto grał dostaje PDki za samo swoje uczestnictwo, dodatkowo MG rozdaje za szczególne osiągnięcia i za przynoszenie mu kanapek ("Bribe DM with food", jeśli wiecie co mam na myśli), a dodatkowo gracze mogą przyznać jakiś (symboliczny) bonus komukolwiek, oprócz siebie.

Tak przy okazji: dość ciekawy jest pomysł typu "sztony losu" (czy jakoś tak) z Deadlandów, ale moim zdaniem on także powinien być tylko dodatkiem. Żeby graczowi bardziej się opłaciło szton (czy cokolwiek innego) wydać i w spektakularny sposób uratować współgracza niż kisić go do końca sesji.

Behemot, czyżbyś chciał rozdzielić jakieś PDki w jakiejś sesji na jakimś forum?
 
__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy
Radagast jest offline