Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-04-2006, 19:33   #560
Aurora Borealis
 
Reputacja: 1 Aurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwuAurora Borealis jest godny podziwu
Fosht'ka

Znowu się zaczerwieniła! "Dość. Muszę znaleźć tego gościa, co miał ten bleichgesicht-eliksir.. A może na tej wyspie jest coś takiego? Nigdy więcej rumieńców!" Delikatnie uwolniła swoje ramiona, udając, że schyla się po coś. Szybko się wyprostowała (całość została głośno i niezrozumiale skomentowana przez kruka starającego się utrzymać na ramieniu), po czym zapytała - Nieumarli? Chwilka. Chwileczkę, Robert! - Potrząsnęła głową. Czuła się trochę zbita z tropu. Tyle rzeczy na raz.. - Dzień zapowiada się ciekawie, co, Phaere? Słuchajcie, skoro Aitar został zaatakowany po drodze do Miie-sitil, w okolicy należy spodziewać się jakiegoś zgrupowania umarlaków. Sądząc po obrażeniach Dereka nie było to bardzo daleko od miejsca, w którym go znaleziono.. Dwa, trzy dni drogi na moje oko. - zrobiła małą pauzę, nie była bowiem pewna, czy powinna powiedzieć to, co po pauzie powiedziała: - Robercie, obawiam się, że Derek nie wyżyje. Jestem prawie pewna, że zatruł się tak zwanym trupim jadem i najprawdopodobniej nie można mu już pomóc. Proszę o zachowanie tego tak, jak my mamy zachować rewelacje od Dereka, przynajmniej na razie. Pan Sylvan powinien chyba o tym usłyszeć - spojrzała niepewnie po towarzyszach. Jej wzrok zatrzymał się na Anzelmie. - Przepraszam na chwilkę.. Anzelmie, pozwól na momencik. - Tym razem ona chwyciła drugą osobę (czyli Anzelma) za rękaw i odprowadziła trochę na bok.
[user=345, 1078] - Jesteś kapłanem, to wiem. Nie sposób jednak przeoczyć twojego dość.. nietypowego zachowania. Co prawda nie zaszkodziłoby chyba małe wyjaśnienie, ale nie o to mi teraz chodzi, nie interesuje mnie ono teraz.. Wybacz mi jednak pytanie: czy znasz jakieś modlitwy na choróbska albo trucizny? Derekowi może nie wystarczyć pomoc tutejszych lekarzy.. Calcifer, dziób na kłódkę, cokolwiek usłyszysz, jasne? - spojrzała groźnie na ptaka. - Jak szłoneczko, szefowo - odparł poważnie.[/user]
 
__________________
- Dlaczego nie wolno mi kłamać? (..) Dlaczego tylko ja mam być prawdomówna? Wujek nie myśli, że to jest wystawianie się na cel? Jasne jest chyba, że jeśli ktoś tu oberwie, to nie ci, którzy kłamią, tylko ja.
- (..) Tu nie o to chodzi, kto oberwie. Tu chodzi o to, żebyś nie dołączyła do ich stada.
Aurora Borealis jest offline