Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-09-2010, 18:56   #29
Fearqin
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
Dantus radził sobie całkiem nieźle. Zgniatał wielkim młote coraz to kolejnych przeciwników, walka dla niego skończyła się zerwaniem ścięgna u nogi. Temu zaradził już Dunigan. Krasnolud i gnom Alfons poświęcili mnóstwo czasu i energii na uleczenie towarzyszy. Tylko jednemu nie zdążyli pomóc. Arthas Krwistooki Lightbringer wykrwawił się.

Sam początek podróży, a jeden już poległ. Wielka strata aczkolwiek podróżnicy nie mogli się tym teraz przejmować. Spędzili noc pod gołym niebem by Dunigan i Alfons odzyskali siły, reszta też potrzebowała wytchnienia. Musieli tylko pochować rycerza.

Na zmianę czuwali wszyscy oprócz dwóch parających się magią. W końcu musieli wyruszać, stosu zabitych barbarzyńców nie palili, nie wiadomo jak blisko mogła być ich osada, a już na pewno ich szukali.



Podróżnicy mieli także jeńców, samego szamana i jednego wojownika, obydwaj schwytani przez magików. Przesłuchanie odbyło się z rana. Decyzje co do jeńców musieli podjąć w miarę szybko. Czas nie był ich sprzymierzeńcem.
Dalsza przeprawa przez góry miała trwać jeszcze parę dni, trzeba było jednak zważać na wioske barbarzyńców... duchy tych gór też nie były przyjazne.

Pałac Pana Czarnoksięstwa nie zdobędzie się sam. Dla kogoś też przypadnie koń zmarłego Arthasa, a może nawet jego bron jeśli towarzysze nie uszanują zmarłego.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline