Cytat:
|
O co chodzi? Kim są gracze? Jakie mają mieć cele?
|
Gracze mogą być jakąkolwiek rasą, grupką mającą jakikolwiek cel. Na przykład sabotaż statku, mającego zamiar szturmować planetę macierzystą. Czyli cały kosmos jest do ich dyspozycji. Akcja nie zawęża się do jednego miejsca, etc.
Cytat:
|
Dostosowanie do różnych epok wprowadza tylko zamieszanie. Dlaczego? Najzad obcej cywilizacji w epoce kamienia rozłupanego kończy się wybiciem ludzkości. Kończy się. End of story. Poziom Australopiteka jest taki a nie inny. Najazd w średniowieczu to daje już jakieś możliwości - aby nie pisać za dużo - sprawa Oray w SG-1. Najazd we współczesności - załóżmy, że doszłoby do przegranej przez brak technologii, ale to już problematyczne. Natomiast w chwili kiedy ludzkość dysponuje możliwościami transportu międzyplanetarnego czy systemowego... znów skrót - Babylon 5?
|
Jak pewnie napisałem, Varragheni, jeśli mogą biorą "niewolników". Wątpię, czy jaskiniowcy byliby w stanie skonstruować taki opór, że najeźdźcy zniszczyliby planetę. Z współczesnością to już co innego, jest nawet możliwość wyrównanej wojny ludzi z innymi rasami, wszystko zależy od graczy, bądź prowadzącego grę. Ja wolę nie przymuszać, tylko wskazywać możliwości.
Cytat:
|
Pomijam całą płyciznę najazdu i przegrania (za małe różnice we współczynnikach), a jak mówią "szczypta sprytu zamiast beczki siły", ale - pomijam.
|
Tutaj pomachałbym białą flagą gdybym ją miał, przyznaję bez bicia. Każda rasa ma być równa, ale inna. Jedna ma bonusy w umiejętnościach dotyczących walki wręcz, inna na dystans itp. Może teraz to niezbyt wychodzi, ale pracuję nad tym. Z racji tego, że jestem sam, zajmie to trochę czasu zanim całość zyska "głębię" - zarówno pomysł z najazdem, jak i cała reszta.
Cytat:
|
Tutaj mamy tylko mieszkańców. Gdzie reszta? Ta ważniejsza reszta?
|
Jak napisałem w końcówce pierwszego posta, jest to ledwie zalążek. Uznałem, że jak wykreuję na początku rasy, łatwiej mi będzie stworzyć dla nich planety, otoczenie, dajmy na to religię. Początek jakiś musi być.