Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-09-2010, 13:24   #6
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Cytat:
Jak napisałem w końcówce pierwszego posta, jest to ledwie zalążek. Uznałem, że jak wykreuję na początku rasy, łatwiej mi będzie stworzyć dla nich planety, otoczenie, dajmy na to religię.

I to właśnie - IMHO - jest problem. Przynajmniej z mojej perspektywy. Podchodząc do jakiegokolwiek systemu pierwsze patrzę na świat i oceniam jego "sugestywną grywalność" (tłumacząc angielskie "playability"). Czy to co zaproponowano w świecie mi odpowiada - klimat, elementy, poziom technologiczny, religijny, magiczny, etc, etc, etc. Przykładowo - ze względu na klimat nie potrafię przekonać się do WH; w Monastyrze zgrzyta mi układ religia-magia; tak możnaby wymieniać długo. Tutaj nie ma nawet okresu historycznego...

Systemem w którym jest "maksymalnie dużo" są Gasnące Słońca. Też można zagrać prawie wszystko i w prawie dowolnym okresie historycznym (bo zawsze znajdzie się odpowiednią planętę) i system nie jest jakoś specjalnie popularny. Bo jest trudny. I do grania i do prowadzenia. Im szersze ramy w jakich można się poruszać tym więcej ustaleń trzeba poczynić przed grą (chociażby rozstrzygnąć odwieczny problem czy żołnież wyposażony w karabin gaussa pokona maga rzucającego pomniejsze pioruny) - a na takie ustalenia często nie ma ani czasu, ani ochoty - zwłaszcza jak system jest autorski i w ogóle nie wiadomo czy da się w to grać.

Ja więc wolałbym najpierw określony świat, a potem jakieś rozbudowy niż iście na żywioł żywiołów - róbta co chceta. Określony świat również pomógłby usystematyzować fakty historyczne - jeżeli ma być najazd to byłoby wiadomo jak się skończył i dlaczego tak.


Rasy i klasy to - znów IMHO - sprawa drugorzędna. Bo tak naprawdę rasy to odbicie ludzkich postaw. Tępy osiłek to zawsze tępy osiłek niezależnie czy nazwiemy go orkiem czy verrcośtam...
 
Aschaar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem