Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-09-2010, 22:06   #22
merill
 
merill's Avatar
 
Reputacja: 1 merill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputację
Podróż batyskafem nie należała do najprzyjemniejszych. Ciasne i duszne pomieszczenia nie zapewniały odpowiedniego komfortu, ani psychicznego ani fizycznego. Na brak obu Evros się nie uskarżał, a na utyskiwania innych odpowiadał ponurym żartem: „Na Stygmacie było gorzej i chwalili” – choć wypowiadał go bez cienia uśmiechu. Ogólnie podróż minęła mu na konserwacji zabranej ze sobą broni i sprzętu i na rozmowach z innymi członkami załogi, bo i cóż innego mogli robić.


Platforma wyglądała na opuszczoną, jedynie zacumowany kuter nie dawał się wpasować w całość. To już była kwestia badania. Zgodził się z Kano, że warto zacząć akcję po zmroku i podpłynąć od strony morza do zacumowanej łajby. Przyjął od Aspazji i tabletki na chorobę skorup i maskę ochronną, z tym, że przy tej ostatniej wymienił filtr na swój własny, jeszcze z zapasów z dawnych czasów.



- Nie zamierzam nikomu z obecnych zabraniać eksploracji, mam tylko jedną uwagę i zarazem prośbę baronówno. Pozwólcie mi i Kano, zwiedzić najpierw pokład, jako miejsce najbardziej narażone na atak z platformy, a potem możecie wejść tam wszyscy? Poza tym dwie osoby to idealna liczba do infiltracji, większa ilość będzie robić niepotrzebny hałas? Proszę tylko o dziesięć minut – spojrzał w stronę Aspazji i Nadii, mając w duszy nadzieję, że obie zgodzą się z nim. Nie chciał by którejkolwiek z nich stała się krzywda…
 
__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451
merill jest offline