Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-09-2010, 02:06   #25
Gratisowa kawka
 
Gratisowa kawka's Avatar
 
Reputacja: 1 Gratisowa kawka ma wyłączoną reputację
Steve nieźle się spociła przy tej zbroi, co rusz skacząc między nią a War Machine. Drugi pancerz całkiem się przydał - stworzony ze stopów polimerów, vibranium i adamantium posiadał wszelkie materiały konieczne do odbudowy nawet tak zaawansowanej technicznie machiny jak Iron Man, który otrzymał Noe i którego ów absolutnie nie potrafił docenić. Nie dziwota więc, że dziewczyna się zasiedziała i, kiedy usłyszała głos Parkera, drgnęła jedynie, podenerwowana.
- Szlag - mruknęła pod nosem.
Zwinęła od razu pancerz do formy walizki aby ułożyć ją na ziemi. Nie miała niestety stylowego zegarka, urządzenie uruchamiające umieściła więc - a jakże - w repulsorze, we własnej piersi. Puknęła więc go dwa razy w charakterystycznym rytmie i przekręciła zawleczkę, kiedy pancerz się dość szybko rozłożył.
All systems on-line. Welcome, Mr Stark - zakomunikował uprzejmy głos wewnątrz hełmu. Steve odpowiedziała na to jedynie cichym, niezrozumiałym burknięciem, po czym ustawiła moc na 13%. Nawet nie zdążyła ustrojstwa naładować, ale ilość urządzeń elektrycznych jak i sala holograficzna powinny dostarczać dość pola magnetycznego i podprogowego promieniowania beta aby zbroja uciągnęła, chociaż dziewczyna wiedziała, że stu procent mocy zapewne nie osiągnie dopóki nie skorzysta z dobrodziejstw silniejszego pola.
Przetransportowała się dość szybko kiedy już uruchomiła w pełni zbroję (pierwsze uruchomienie zajęło jej niespełna dwie minuty bez konfiguracji związanej z plug-inem we własnej głowie), ale i tak była nieźle spóźniona i zjawiła się ostatnia. Trafiła bez trudu, co nie zmienia faktu, że Pajączek sobie trochę poczekał.
- Iron ee... Lad, obecna - powiedziała na powitanie.
Potem otoczenie się zmieniło. Teoretycznie pancerz powinien je obejść, no, ale projektant postarał się aby i sobie chyba dostarczyć rozrywek. Steve od razu więc zakomenderowała skan otoczenia pod kątem wrogich jednostek, źródeł promieniowania i funkcji biologicznych w promieniu stu metrów. Przy okazji pełen raport o składzie powietrza i właśnie - promieniowaniu. Wtedy też wyciągnęła dłoń aby obejrzeć sobie na kilku wyświetlaczach stan obu repulsorów i błyskawicznie nastawić ich moc. Wszystkie czynności nie zabrały jej więcej niż 7 sekund. Świetny system.
I wszystko to kiedy Spidey sobie gadał. Gdy więc skończył, pancerz był w pełni nastawiony bojowo, z uruchomionymi osłonami i uzbrojonymi zabawkami, jak i włączonym systemem wczesnego ostrzegania.
- Osłaniam was - powiedziała niemalże tuż po tym jak bohater skończył mówić. Niezły atut w postaci tego monologu. Wzniosła się w powietrze aby od razu wymierzyć w najbliższych przeciwników. Miała najbardziej zaawansowany układ obronny i mogła przyjąć na siebie najwięcej ciosów, tymczasem Simba był najszybszy. Nie znała jeszcze możliwości Herbalista, uznała go więc wstępnie za najsłabszą jednostkę w grupie i, określiwszy jego pozycję, obrała taki kierunek aby i jego osłanianie było jak najbardziej efektywne. Przy czym od razu odpowiadała ogniem na ogień, nie wznosząc się też wyżej niż trzy metry ponad grunt. Atak z powietrza był równie prawdopodobny jak ten z podziemi, a ten drugi stanowił większe zagrożenie. Nie dla niej - dla nich. A chwilowo musiała dbać o grupę.
 
Gratisowa kawka jest offline