Cris Washington - Nic mi nie potrzeba. Lepiej już się czuje. A lekarza żadnego mi nie trzeba. Tutejsi rzeźnicy prędzej by mnie zabili niż pomogli. Zabierajmy się do roboty i spadajmy z tego miejsca. Jakie macie plany panowie? Co mam robić?
Cris popatrzył na towarzyszy. Chciał działać a przez ostatnią chwilę nic nie robili tylko dyskutowali. Nagle uderzyła go pewna myśl. Nie spodobała mu się wcale. ~~Czy to możliwe że ja nie jestem wcale tak bardzo różny niż „Eye”?~~
Chciał w to wierzyć ale jakaś cząstka jego mówiła mu że to prawda. ~~Nieważne, mają zadanie do wykonania sobą będzie zajmował się po wykonaniu zadania.~~
Chcąc nie chcąc pomyślał tak samo jak starszy wojak.
__________________ It`s not a vengance, It`s Punishment |