Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-01-2005, 11:36   #4
Solinarius
Administrator
 
Solinarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Solinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał eXploited
Skrót RPG pochodzi z języka angielskiego, a jego rozwinięcie brzmi "role playing game". Tłumaczenie dosłowne tego zwrotu na polski jest bezcelowe, więc gry RPG w języku polskim nazywa się grami fabularnymi.

Gra fabularna zazwyczaj składa się z jednej lub kilku książek. Przy czym najpierw kupuje się książkę, która jest "podstawką", w której zawarte są wszystkie najważniejsze zasady i zagadnienia. A te pozostałe to dodatki, rozszerzenia traktujące w rozszerzony sposób o tym, co znaleźć można w podręczniku podstawowym, lub też traktujące o czymś zupełnie nowym.

Żeby zacząć grać w jakąkolwiek grę fabularną potrzebnych jest kilka rzeczy. Po pierwsze: podręcznik główny; Po drugie: MISTRZ GRY (GM-game master); Po trzecie: gracze w sile 3 (chociaż można grać już we dwie osoby -GM i gracz- to większa liczba graczy wpływa na barwność gry -w mojej subiektywnej ocenie); Po czwarte: akcesoria typu karty postaci czy kości do gry (wszystkie kwestie sporne są rozwiązywane są za pomocą właśnie kości, standardowe kości to k4, k6, k8, k10, k12 i k20 -ta cyferka przy "k" oznacz liczbę ścian, jakie posiada kość do gry)

Gra wygląda następująco. GM przedstawia i wprowadza gracza w świat gry, opisuje sytuację, zachowanie się przechodniów i całą masę innych spraw. Instytucja Mistrza Gry jest jak widać bardzo ważna. Gracze uważnie wsłuchują się w to, co mówi im GM, używając wyobraźni widzą całą sytuację, wczuwają się w położenie swojej postaci, a następnie podejmują decyzję, co chcąc robić dalej. Z tym, że nie przebiega to w ten sposób, że gracz mówi (np.): "Dobra to ja wychodzę z tego głupiego samochodu i idę zajebać tamtego kolesia używając mojej dwu-rurki". Nie, nie, nie. Gracz mówi Mistrzowi Gry, że on by chciał wysiąść z samochodu, jak GM mu powie, że już wyszedł i że nic mu się nie stało (a mogło), to wtedy gracz deklaruje chęć przeprowadzenia ataku na delikwencie... Itd.



Apropos instytucji Mistrza Gry to są jeszcze 3 zasady. Znaczy się ja wyznaje trzy...


1) Mistrz Gry ma zawsze rację!
2) Jeśli uważasz, że Mistrz Gry nie ma racji patrz punkt "1)"
3) Jeśli uważasz, że Mistrz Gry jest Bogiem to jesteś w błędzie! GM ma "Boga" na posyłki!
 
Solinarius jest offline