Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-04-2006, 18:43   #16
Malekith
 
Malekith's Avatar
 
Reputacja: 1 Malekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumny
Pierre Cognard

Pierre stwierdził, że Kegan miał rację. Rzeczywiście, może lepiej się nie wychylać. Spokojnym acz zdecydowanym krokiem udał się w ślad za olbrzymem w kierunku pompy.
Zdjął okulary i czapkę. Ściągnął też marynarkę. Nie miał munduru. Praktycznie nie był żołnierzem tylko agentem wywiadu, więc takowego nigdy nie posiadał. Jednak nie wątpił, że tutaj będzie musiał przerzucić się na typowo żołnierskie życie.
Nabrał wody w dłonie i ochlapał twarz kilka razy. Potem napił się dobrze i wytarł twarz chustką. Założył z powrotem czapkę i przewiesił marynarkę przez ramię. Usiadł w pobliżu Kegana, założył okulary i zerkał na pozostałych żołnierzy.
- Jak myślisz? - zagadał - Co tu dla nas jeszcze przyszykują? Ciekawi mnie też co tak naprawdę będziemy robić. Najbardziej zaś zastanawia mnie - sciszył nieco głos - po co im ktoś taki jak ja? - spojrzał na olbrzyma z kwaśnym wyrazem na twarzy - Nie wiem co ja tutaj robię. Z ciebie kawał chłopa, nadajesz się na żołnierza, tak zwanego, oddziału specjalnego. Ale ja?
Widać było, że minę Pierre ma niewesołą. Coraz mniej mu się to wszystko podobało.
 
Malekith jest offline