Conner i Lil
To, co działo się w zwykłych ruinach przedwojennej fabryki przypominało jakiś film akcji wprost z Chin. Brakowało tylko skośnych oczu i mistycznej muzyki!
Szybki cios głową Connera dosięgnął twarzy Lil, lecz nie z pożądanym przez niego efektem- bo zamiast powalić ją i zmasakrować jej śliczną twarzyczkę, jedynie na chwilkę sprowadził ją do parteru- i gdy tylko się odwrócił, w kierunku jego twarzy leciała już smukła dłoń zabójczyni wraz z nożem. Jednak trochę się przeliczyła- umięśniona ręka kaznodziei chwyciła jej dłoń, ściskając ją z całej siły- co spowodowało najpierw wypuszczenie noża, a potem coraz większy ból... Jednak Conner zechciał ją także wykręcić- i zapomniał o jednej ważnej rzeczy...
Nie minęła nawet sekunda i noga kobiety znalazła się na jego kroczu- tak, tak, właśnie tam... Lil odskoczyła, Conner szybko zebrał się w sobie. Ona szybko wyjęła zza pasa swoją spluwę, Conner zdjął momentalnie obrzyna... Sytuacja nieciekawa. Teraz można tylko rozmawiać... |