Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-09-2010, 21:14   #11
Blaithinn
 
Blaithinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Blaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumny
Przyglądała się oficerowi podczas jego przemowy z rozbawionym uśmiechem błąkającym się po twarzy. Zauważyła już podczas tańca, iż przyglądał jej się bez skrępowania.
Uczucie, które temu towarzyszyło było całkiem przyjemne. Skłoniła głowę, gdy Shane ją przedstawiał i obdarzyła Gunthera delikatnym uśmiechem.
- Odwagę należy nagradzać, szczególnie u żołnierza, by z dumnie uniesioną głową spełniał swe obowiązki. - powiedziała łaskawym tonem i wyciągnęła karnecik w kierunku oficera.
Shane spokojnie czekał aż skończy i podał jej ramię, by odprowadzić do stołu. Jego zakłopotanie, gdy pojawił się pan kapitan rozbawiło ją, ale nie dała tego po sobie poznać.
- Dziękuję za mile spędzony czas. - powiedziała na odchodnym obdarzając skrępowanego mężczyznę promiennym uśmiechem.

***

Słów hrabiego słuchała z podwójną uwagą, by uchwycić wszelkie niuanse jego przemowy. Oczywiście nie podał żadnych konkretów, lecz dał do zrozumienia, iż pojawili się tu nieprzypadkowo. Pozostawało pytanie dlaczego właśnie oni? Na pierwszy rzut oka widać było, iż wszyscy, za wyjątkiem oczywiście samego hrabiego i markiza, dysponowali skromnymi środkami. Bliski współpracownik królowej mógł z pewnością liczyć na najlepszych ludzi, a jednak zwracał się do nich. Jaka to sprawa mogła go skłonić do takiego kroku? Czyżby coś w ukryciu przed Najjaśniejszą Panią?
Należało być cierpliwym, podejrzewała, że podczas tańca nastąpi uchylenie rąbka tajemnicy.
Cyrkowców obserwowała bez większego zainteresowania starając się dyskretnie przyjrzeć osobom siedzącym z nią przy stole.
 
Blaithinn jest offline