- Wątpię. - odparł kapłan na zachętę Ronira. Cały czas nie spuszczał wzroku ze zbliżających się w ich stronę jarzących punktów, które momencik potem miały okazać się własnością rozbieganych ze strachu goblinów.
- Nu wątpię... To coś za nimi jest chyba straszniejsze. - dodał spokojnie, w międzyczasie zerkając na stojącego między nim i paladynem Gabriela. Uważając, aby nie stanąć na torze lotu ewentualnego strzału rozśpiewanego barda, mocno zaparł nogami o ziemię, gotów przysolić pierwszej poczwarze chcącej pogwałcić delikatną strefę jego nietykalności osobistej.
----------- k20 = 16 |