Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-09-2010, 12:00   #11
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Widząc nastawienie goblinów, Ronir wpadł na pewien pomysł.
- Może jednak ryknij. - powiedział do Karlega. - Zobaczymy, czy wystraszą się na tyle, by zaniechać szarży.

Nie żeby paladyn miał zamiar odpuścić goblinom. Stał twardo w swojej pozycji z mieczem wzniesionym do ataku i tylko czekał, aż jakaś poczwara zbliży się na tyle, by paladyn mógł zrobić użytek ze swojej broni.

________________________________
Ronir: k20 = 12
 
Gettor jest offline  
Stary 18-09-2010, 12:22   #12
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Ciekawe, kto był bardziej zaskoczony - oni, czy gobliny. Ale zastanawianie się nad tym nie miało sensu. Tu trzeba było mocno trzymać się na nogach, osłaniać tarczą i rozwalać zielone łby jak najszybciej.

Oczywiście te, które za bardzo się zbliżyły, bo wysuwanie się przed szereg czy bieganie za goblinami było mało sensowne.

Wender stanął obok paladyna. Tarcza w garści, miecz w dłoni. Gotowy do obrony i do ataku.

___________________________
Wender: k20=8
 
Kerm jest offline  
Stary 18-09-2010, 12:22   #13
 
R@ven_91's Avatar
 
Reputacja: 1 R@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetny
Gobliny... cała chmara śmierdzących, zielonoskórych pokurczów z czerwonymi oczami biegła w ich stronę. Z ciemności za nimi słychać było trzepot skrzydeł, który mroził strachem serca. Na to wszak można było zaradzić...

- Nie traćcie ducha, przyjaciele, posłuchajcie pieśni, którą skaldowie mroźnej Północy śpiewają w czasie bitwy... - dźwięczny głos popłynął po jaskini, w serca powoli zaczynała wstępować otucha. Nie przestając śpiewać, bard naciągnął kuszę, gotów wystrzelić, jeśli gobliny się nie zatrzymają.
A inspirujące słowa pieśni mogły przydać się w spotkaniu z tym, co miało moc wystarczająco wielką, aby wystraszyć zielonoskórych.

"Nie zemrze w nas duch
Mimo wrażych hord
Nie wstrzyma nas ból
Ni krew, ni mord..."



Gabriel
k20 = 12
inspirowanie odwagi (+1 do RO na zauroczenia i strach, +1 do ataku i obrażeń dla wszystkich
 
R@ven_91 jest offline  
Stary 18-09-2010, 12:30   #14
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Duard Dunn


- Robactwo zalęgnie się wszędzie! - mruknął krasnolud, po czym sierczyście splunął w dłoń i mocniej ujął topór. Widząc tworzącą się formację stanął obok wojownika unosząc wyżej swą tarczę. Nie był co prawda zwyczajny do walki w szyku, ale na nadbiegającą hordę to wyawało się najrozsądniejsze. Tym razem u Duarda zwyciężył rozsądek, choć nie zawsze tak bywało.


- Mur tarcz! Bliżej siebie. Reszta do tyłu! - ryknął w głos. Chciał co prawda krzyknąć na grajka gromko komentując jakość pitulenia, ale uznał że nie warto tego czynić. "Nie ma kobzy, nie ma dud, to i efekt mizerny" pomyślał, ale miast skląć grajka z góry na dół mocno stanął na nogach gotów przyjąć na tarczę impet ataku. Świadom tego, że jeszcze chwila i nie wytrzyma i gotów jest sam rzucić się ku zielonoskórym...


==========
k20 = 6
.
 
Bielon jest offline  
Stary 18-09-2010, 12:52   #15
 
Gadzik's Avatar
 
Reputacja: 1 Gadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodze
- Wątpię. - odparł kapłan na zachętę Ronira. Cały czas nie spuszczał wzroku ze zbliżających się w ich stronę jarzących punktów, które momencik potem miały okazać się własnością rozbieganych ze strachu goblinów.
- Nu wątpię... To coś za nimi jest chyba straszniejsze. - dodał spokojnie, w międzyczasie zerkając na stojącego między nim i paladynem Gabriela. Uważając, aby nie stanąć na torze lotu ewentualnego strzału rozśpiewanego barda, mocno zaparł nogami o ziemię, gotów przysolić pierwszej poczwarze chcącej pogwałcić delikatną strefę jego nietykalności osobistej.

-----------
k20 = 16
 
Gadzik jest offline  
Stary 18-09-2010, 12:54   #16
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Gregor, którego oczy świeciły jak niewielkie latarnie, chwycił mocniej miecz, wykręcił niewielkiego młynka, później uderzył kilka razy w ziemię kosturem, DUM, DUM. Patrzył na czerwone ślepia goblinów, wszyscy gotowali się do walki, DUM, DUM, dźwięk lutni, lubiany w dzieciństwie, a w walce i tak ginął wśród okrzyków rannych i walczących, DUM, DUM. Gregor uniósł miecz, jego koniuszek zataczał niewielkie kręgi w powietrzu. DUM, DUM. Psionik był gotowy do walki.

-Chodźcie tu jeśli chcecie posmakować krwi! Najlepiej waszej!


Rzut: 14
 
pteroslaw jest offline  
Stary 18-09-2010, 12:55   #17
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Wojownik północy roześmiał się głośno.
- To rozumiem, gra muzyka i krew się leje. Uthgarze szykuj mi miejsce na uczcie przodków.

Widząc nadbiegającego goblina z uniesioną szablą zdążył jeszcze krzyknąć
"Na kurhany przodków!" i wziąć zamach toporem po czym rzucił się w wir walki.

Karleg:
Nie wprowadzam się na razie w szał. Zostawiam go na coś większego.

Rzucałem hurtem czterema kostkami. Po kliknięciu pojawi się szczegółowy wynik.
Pierwszy link:
4,20,11,18
Drugi:
16, 19, 13, 13

Trafienia
[Rzut w Kostnicy: 53]

Trafienia i obrażenia (jeśli będą potrzebne ):
[Rzut w Kostnicy: 61]
 

Ostatnio edytowane przez Ulli : 18-09-2010 o 16:03.
Ulli jest offline  
Stary 18-09-2010, 13:12   #18
 
Olian's Avatar
 
Reputacja: 1 Olian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skał
Kolejny bard, który uważa, że może pomóc pieśnią - powiedział w głowie kapłan. Nie lubił po prostu bardów i tyle...

Ale widząc hordę zbliżający się do nich goblinów, pełnych gniewu i co dziwne strachu, zapomniał o śpiewaku i mocno pochwycił kuszę. Dźwięk trzepoczących skrzydeł nie pomagał w koncentracji. Lecz w końcu bełt poszybował w stronę jednego goblińskiego ścierwa. A w głowie, jak zawsze podczas walki rozbrzmiewała modlitwa do Hextora, tym razem może będzie łaskawszy... taką elf miał przynajmniej nadzieję.

____________________________
k20 = 14
 

Ostatnio edytowane przez Olian : 18-09-2010 o 13:12. Powód: nagromadzenie literówek...
Olian jest offline  
Stary 18-09-2010, 14:13   #19
 
maciek.bz's Avatar
 
Reputacja: 1 maciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skał
Thragg

Thragg szybko otrząsnął się po chwilowym zamroczeniu, jakie dopadło go po upadku. Szybko znalazł swój wielki topór, swego największego przyjaciela i stanął na nogi. I wtedy pojawiły się one. Zgraja ohydnych zielonoskórych. Wychodziło nieco ponad dwa na każdego ze śmiałków, ale Thragg chciał zagarnąć dla siebie jak najwięcej tych pokurczów. Tylko zdecydowanie paladyna sprawiło, że od razu na goblinów. Zauważył, że drugi z barbarzyńców chciał zrobić to samo.

Ustawił się z przodu i mocniej ścisnął w dłoniach swój topór. Gdy zielonoskórzy byli blisko wydał okrzyk i ruszył machając toporem.

--------------------------
k20=17
 
maciek.bz jest offline  
Stary 19-09-2010, 10:56   #20
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Gobliny uderzyły w nich w biegu, choć wyraźnie starały się rozdzielić, minąć ich grupkę. Szum ogromnych skrzydeł, ich powolny łopot narastał stając się już słyszalnym nad miarę. Gobliny starły się z nimi brutalnie, jak to zwykle ma miejsce, kiedy stawały naprzeciwko ludzi i krasnoludów. Szczęknęła stal, jej zgrzyt i charkot rannych i umierających zagłuszył tumult czyniony przez biegnących. I fałszywą nutą wdarł się w akordy lutni. Dwa krasnoludy ruszyły wściekle do przodu rąbiąc na lewo i prawo toporami, lecz zielonskórzy jakby w amoku nawet nie oddawali specjalnie ciosów. Uciekali w panice. I naraz ciemność pieczary w jakiej toczył się ten bój wypełnił krwawo złoty blask. Blask ognistej smugi sunącej po ziemi, topiącej skały, żwir i ostatnich zielonoskórych maruderów. Ziemia zadrżała odczuwalnie, kiedy ogromne, lecące cielsko wylądowało z łoskotem i chrzęstem metalicznym. Gwar bitwy zagłuszył ryk niosący się echem po ścianach jaskini. A oczom porzuconych przez zielonoskórych Śmiałków ukazał się ogromny, rogaty jaszczur kroczący na słoniowatych nogach zakończonych mocarnymi pazurami i wachlujący swoimi błoniastymi skrzydłami przestrzeń. Smok. Ogromny tak, że jego kraniec niknął w mroku.


- Kurwa! – wyszeptał Duard doskonale oddając odczucia, które nimi owładnęły na widok monstrualnego jaszczura. Jaszczura, który zbliżał się z każdą chwilą, najwidoczniej zwabiony blaskiem tętniącego niebieską poświatą portalu. Jego paszcza była tak wielka, że mogła by bez problemu pochwycić każdego z nich a zęby równać się mogły wielkością z ich orężem. Zęby, pazury, kolczasty grzebień ogona, okraszona rogami głowa i ogień, którym potrafił ziać. Pradawny jaszczur z piekła rodem. Raptem o kilkadziesiąt kroków od nich i zbliżający się w tempie, które wykluczało szansę na szczęśliwą ucieczkę w ramiona teleportu. Porzuceni przez zielonoskórych, mogli tylko walczyć z nim, co było prawdopodobnie pozbawione szans powodzenia. Lub skryć się za najbliższymi skałami modląc się o to, by ich nie ścigał zafascynowany widocznie portalem.

Jaszczur zaś zbliżał się coraz bardziej pozostawiając im coraz mniej czasu na zastanowienie.

- W dyrdy chopy! – syknął Duard cofając się w bok, wyraźnie schodząc z linii, którą podążał jaszczur. Ten nawet nie zwrócił nań uwagi wpatrując się swoimi czarnymi jak noc oczyma w blask portalu. Był coraz bliżej. A oni mieli coraz mniej czasu na decyzję…

.
 
Bielon jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:30.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172