Gregor, którego oczy świeciły jak niewielkie latarnie, chwycił mocniej miecz, wykręcił niewielkiego młynka, później uderzył kilka razy w ziemię kosturem, DUM, DUM. Patrzył na czerwone ślepia goblinów, wszyscy gotowali się do walki, DUM, DUM, dźwięk lutni, lubiany w dzieciństwie, a w walce i tak ginął wśród okrzyków rannych i walczących, DUM, DUM. Gregor uniósł miecz, jego koniuszek zataczał niewielkie kręgi w powietrzu. DUM, DUM. Psionik był gotowy do walki.
-Chodźcie tu jeśli chcecie posmakować krwi! Najlepiej waszej! Rzut: 14 |