Thragg
Thragg szybko otrząsnął się po chwilowym zamroczeniu, jakie dopadło go po upadku. Szybko znalazł swój wielki topór, swego największego przyjaciela i stanął na nogi. I wtedy pojawiły się one. Zgraja ohydnych zielonoskórych. Wychodziło nieco ponad dwa na każdego ze śmiałków, ale Thragg chciał zagarnąć dla siebie jak najwięcej tych pokurczów. Tylko zdecydowanie paladyna sprawiło, że od razu na goblinów. Zauważył, że drugi z barbarzyńców chciał zrobić to samo.
Ustawił się z przodu i mocniej ścisnął w dłoniach swój topór. Gdy zielonoskórzy byli blisko wydał okrzyk i ruszył machając toporem.
-------------------------- k20=17 |