I właśnie dlatego zaznaczyłem, że nie ma to nic wspólnego z warhammerem figurkowym. To dwie różne rzeczy, a figurki zostały zaprojektowane do jak najciekawszych, wyrównanych i kosztownych (spróbujcie kupić najmocniejsze figurki...) rozgrywek.
To jest dla kogoś, kto chce pobawić się taktyką, storytellingiem i opisem, przedstawiając warhammerowe bitwy. Nie zaś dla tego, kto chce przestawiać każdy regiment pole po polu i turlać na każde trafienie.