Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2010, 21:01   #23
Panicz
 
Panicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Panicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputację
Stary, ale ja mam pełną świadomość tego, co mówisz i ja się z tym, co więcej zgadzam. Pisałem o tym od startu. Wiem, że są różne prawa, że nie powinniśmy oceniać na bazie własnych doświadczeń sytuacji postaci z wyimaginowanego świata.

Chodzi o to, że w DND wmontowany jest system charakterów, które bazują na Planach egzystencji, na magii, na artefaktach i na innych tego typu rzeczach, których nijak się nie da przypisać pod jakąś kulturę, zbiór praw czy coś w tym guście. Ochrona przed praworządnością czy Młot Chaosu działają w sposób całkowicie oderwany od lokalnych uwarunkowań. Od prawa niemieckiego, faeruńskiego czy mojego. Istnieje jakiś kosmiczny porządek, który sprawia, że jakaś osoba w 'oczach' magii czy sędziów wysyłających jej duszę po śmierci na odpowiedni plan, jest taka i taka. Gdzieś musi być jakiś uniwersalny wzorzec, który pozwala tym podręcznikowym siłom klasyfikować podmioty do odpowiednich kategorii.

No i to o czym mówiłem dalej to fakt, że MG sam, na podstawie swojego widzimisię ustala jak będzie to wszystko działać. W przypadku sprzecznych kodeksów i regulaminów, moralno-etycznych rozterek i innych takich można oczywiście dumać, co jest jakie, ale system ucina te rozważania. Jest pozajednostkowy, pozakulturowy, obiektywny wzorzec w postaci samego wbudowanego w DND motywu charakterów, który się pojawia np. przy określnikach czarów i tego typu sprawach. Konkludując, musimy przyjąć, że jest jakaś moralność 'idealna' i na jej bazie zbudowane jest Multiuniwersum. Jaka to będzie zależy oczywiście od MG. I ta, którą prezentują autorzy podręczników jest z oczywistych powodów, tą z naszego, zachodniego kręgu kulturowego, mocno zakorzenionego w chrześcijaństwie.

Możesz się nie zgadzać z tym twierdzeniem, może czytając te książki miałeś wrażenie, że tworzący je bazowali na jakiejś innej tradycji - okej, to nieistotne. Chodzi tylko o sam fakt istnienia tych 'kosmicznych' tabelek, które narzucają w rubryce charakter niezależnie od tego, jaka postać jest 'naprawdę'.
 
Panicz jest offline