Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2010, 21:57   #7
andramil
 
andramil's Avatar
 
Reputacja: 1 andramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłośćandramil ma wspaniałą przyszłość
- I niechaj Ciebie strzeże Matka Przenajświętsza. Miło słyszeć, że jeszcze są w tych stronach wychowankowie Phaulinów. Święta Matka dobrą i miłosierną patronką jest. - rzekł mnich odstawiając usta od butelki. Oddał ja grzecznie właścicielce po czym spojrzał w niebo. - Piękna to pogoda. Dobrze żeśmy trafili. Żadne nieszczęście nam nie...
Aaaaaaaaaaa... PLUSK! Chlapu, chlapu. Bul bul bul...
Dźwięk czyjegoś nieszczęścia przerwał mu możliwość do dania kolejnego kazania. Ale nie ma tego co by na dobre nie wyszło. Michał spojrzał w stronę z której doszedł ich krzyk i szybko tam podbiegł. Minął trochę zdezorientowanego drowa i stanął przy burcie. Znając swe możliwości nie wyskakiwał za nią niosąc pomoc bliźniemu. Znając swe gabaryty nie opierał się o barierkę. Zobaczył tylko rozchodzące się i niknące kręgi na wodzie, jakby coś ciężkiego wpadło w jej toń. Albo coś ciężkiego, zostało pociągnięte przez coś jeszcze bardziej cięższego. Dziwna sprawa. Baaaardzo dziwna. Zaciekłość i smykałka do takich spraw nie pozwoliła mu spokojnie odejść i zapomnieć. Tu zginał człowiek.
- Ej ty. Drowie - zwrócił się do Diritha - Powiedz ty mi dobry czło... elf... Mroczny Elfie kto to był. Muszę wiedzieć... kto jest... rodziną nieboszczka. Pogrzeb sam za siebie nie zapłaci. - rzekł Michał, trochę dysząc po jakże długim dla niego sprincie, zastanawiając się jakie przemówienie powinien powiedzieć na cześć zmarłego, zapewne, marynarza.
 
__________________
Why so serious, Son?

Ostatnio edytowane przez andramil : 21-09-2010 o 20:21.
andramil jest offline