Wątek: [Sesja] SLND 42
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2006, 14:54   #30
Ribesium
 
Ribesium's Avatar
 
Reputacja: 1 Ribesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znany
Audrey Preston

Kobieta dostrzegła czołgającego się mężczyznę, któremu najwidoczniej spieszyło się na tamten świat. Sądząc po śladach krwi jakie zostawiał za sobą, miał dość poważne obrażenia. Audrey podążyła szybko w jego kierunku.

- Nie ruszaj się -krzyknęła podbiegając. Uklękła nad nim i oceniła fachowo sytuację - Jestem Audrey. Pracuję jako toksykolog i znam się na medycynie. Muszę przewrócić Cię na bok, na plecy byłoby zbyt ryzykowne. A w ogóle co Ty tak ściskasz jak ostatnią deskę ratunku, hmm? - starała się zażartować. - Vertimind? W tej chwili nie przyda Ci się to - powiedziała delikatnie wyjmując mu z ręki opakowanie - spokojnie, nie zabiorę Ci ich, ale teraz musisz się rozluźnić.

Rana na brzuchu wyglądała na poważną. Ślady na plecach wystarczyło zdezynfekować i założyć opatrunek, ale tu... - Trzeba szyć, inaczej rana wciąż będzie się otwierać - zadecydowała. Otworzyła walizkę i wyciągnęła apteczkę. Igła, nici, nożyczki... o, i butelka wody mineralnej. - Wypij - poleciła -nie możesz się odwodnić. I postaraj się być dzielny, nie jestem najlepszą krawcową - mrugnęła. Nasączyła watę spirytusem. - Może przez ten czas zabawisz mnie konwersacją? Jak się nazywasz i co robisz?
 
Ribesium jest offline