Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-09-2010, 14:09   #43
Sirion
 
Sirion's Avatar
 
Reputacja: 1 Sirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputację
-Panie Athjeari. Jeśli gnije panu ząb możemy go wyrwać. Jeśli to tylko dziura to chętnie służę swoją mocą, no i zawsze mogę użyć mojego dłuta by wyryć w szkliwie wzmacniające runy.
- Eee... Dzięki... - Odrzekł niepewnie rycerz - Ale na razie chyba Pana 'usługi' nie są potrzebne moim zębom. Jednak jeśli będę miał, kiedyś jakieś problemy z uzębieniem to zapamiętam do kogo się zwrócić - Uśmiechnął się serdecznie w stronę towarzysza. Jednak po chwili zdał sobie sprawę z tego, że niestety te słowa mogą być dla niego zgubne, jeśli rzeczywiście kiedyś któryś z jego zębów zacznie gnić. Poprzysiągł sobie, że choćby ból miał go doprowadzić do stanu agonii, za nic nie ujawni tego swojemu towarzyszowi. Nie miał zamiaru dawać mu pretekstu do przeprowadzenia całej operacji..

***

Wygląd demona zszokował Athjeariego. Owszem obecność demonicznych pomiotów wyczuwał już wcześniej, jednak nie spodziewał się czegoś takiego. Czuł strach, lęk, panikę i... Ekscytację. Nigdy wcześniej nie spotkał takiej bestii i to mogła być najbardziej chwalebna bitwa w ich życiu. Jeśli wygrają i ktokolwiek wyjdzie cało z tej wyprawy, aby opowiedzieć innym o tym co się tu stało to ich imiona mogły przybrać miano legend w przyszłości. Uśmiechnął się lekko i mocniej zacisnął dłoń na rękojeści miecza.
- Za pamięć sir Arthasa... - Powiedział cicho do siebie - I KU CHWALE KHYBERA! - Krzyknął już na cały głos i zaszarżował w ślad za towarzyszami w stronę demona.
Wiedział, że w bezpośrednim pojedynku nie mieliby raczej żadnych szans, więc postanowił skoncentrować się na nogach potwora. Zamierzał przy pierwszej sposobności dotkliwie pochlastać je swoim mieczem, będąc gotowy na defensywne przeturlanie się na boki w razie kontrataku. Wielka masa zazwyczaj niesie ze sobą wielką siłę, jednak odbywa się to kosztem zwinności i zręczności. I tu musieli upatrywać swojej szansy.
- Starajcie się strzelać w skrzydła! Musimy zrobić wszystko, aby zatrzymać go na ziemi, bo powietrzu ma nad nami jeszcze większą przewagę! - Krzyknął jeszcze w biegu do towarzyszy.
 
__________________
"Przybywamy tu na rzeź,
Tu grabieży wiedzie droga.
I nim Dzień dopełni się,
W oczach będziem mieli Boga."
Sirion jest offline