Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-09-2010, 19:45   #21
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Ray oddał jeszcze kilka strzałów sadząc opartym o ścianę. Nagle podbiegł Jerycho zaczął walkę wręcz z trzecim napastnikiem. Ray powstał z lewą ręką podpierającą nadgarstek prawej ręki, w której trzymał pistolet. Czarny Walther ani razu się nie zaciął, a posłał kilku przeciwników do diabła. Ruszył w kierunku drzwi , gdzie Jerycho obezwładnił trzeciego.

Skuteczny, nie ma co.

Napastnicy byli albo martwi, albo nieźle pobici. Ten ze strzelbą siedział jak szmaciana lalka opierając się o drzwi pokoju naprzeciwko, za strzelbą leżącą na nogach, na których leżały jeszcze szczątki szafki nocnej. Drugi też długo nie pożył. Automatyczna Beretta nie była mu potrzebna, więc Ray zaopiekował się nią, chowając po zabezpieczeniu do przepastnej kieszeni spodni.
- Jerycho, choć zwijamy się! – i wybiegł za resztą przez okno. Chłodne powietrze ostudziło go trochę z emocji, ruszył po metalowej drabince na górę za resztą na dach. Spojrzał na dół, gdzie dwa trupy leżały na chodniku. Znaleźli się na dachu. Byli prawie otoczeni. Płaski dach, kryty jakimiś bitumami, nie wyglądał zbyt przyjaźnie. Ray przykląkł na krawędzi, obserwując zaułek. Kiedy Jerycho wbiegł na dach, szybko ruszył do stalowych drzwi, za którymi była klatka schodowa. Jack kombinował coś z zamkiem, reszta się temu przyglądała. Po chwili drzwi były otwarte, a cała grupa schodziła do budynku.

No to sobie teraz możemy pomarzyć o przetargu o prochy. Ktoś o nas wie, policja będzie nas szukać, Hajime nie dostanie prochów, bo jak nas portier opisze to w banku nie możemy się pokazać, więc on też kogoś na nas naśle. Mamy po prostu przesrane. Jeżeli opuszczę ten budynek to skontaktuję się z Frankiem, może ma jakiś pancerz…
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 13-05-2011 o 20:43.
JohnyTRS jest offline