Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2010, 08:18   #17
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Słowa Salarina wywołały skrajnie różne emocje. Większość elfich strażników lasu zareagowała dość optymistycznie uśmiechając się pod nosami. Jedni nawet rechotali cicho, jakby przyszło im oglądać jakąś komedię, lub atak schizofrenii szaleńca, który bredzi od rzeczy. Tylko Avarion i jego krasnoludzki kompan Croto wejrzeli na siebie zaniepokojeni. Widocznie słowa, które wypowiedział rasowy kuzyn Avariona nie tylko ich nie rozbawiły a wręcz przeciwnie. Na ich twarze zagościło zaniepokojenie i zmartwienie. Salarin nie wyglądał jak szaleniec. Był elfem, to z zasady wykluczało tego typu upośledzenia umysłowe. Nie wyglądał jakby kłamał. Jego emocje, mimika twarzy, ruchy ciała. To wszystko sprawiało niesamowite wrażenie wiarygodności. Elf był genialnym aktorem i kłamcą albo mówił prawdę.

-Powiedz mi Avarionusie, czy twój kolega, zmysły postradał?- Croto zwrócił się do elfiego dowódcy oddziału. Avarion zaś milczał spoglądając na Salarina jak w obrazek.
-To chyba Ty nie wiesz o czym mówisz... Myth Drannor wcale nie upadło. Kilkaset lat temu powstało. A Mythal wciąż istnieje i chroni nas przed niszczycielskimi siłami czartów...- odrzekł Salarinowi. Zapanowała cisza i konsternacja. Tylko Hordyanki zdawał się nie bardzo rozumieć powagi sytuacji, całe to bredzenie elfów doprowadzało go do bólu głowy.
-Mamy rok 713 Rachuby Dolin...- Dodał po chwili. -Myth Drannor ma się dobrze. Dwie mile stąd znajduje się posterunek strażników lasu, zaś pięć mil stąd znajduje się samo miasto.- dodał po chwili.

-Udajcie się z nami na posterunek. Tam porozmawiamy na spokojnie. Sami przekonacie się na własne oczy, że mówię prawdę.- wyjaśnił elf. Oddział długouchów ruszył na przód, w kierunku, z którego przybyli tu poszukiwacze artefaktów, z miejsca gdzie znaleźli miecz i zaatakowały ich czarty.
-Chyba, że chcecie odejść w swoją stronę. Wtedy opuścimy was w spokoju...- dodał, dając kompanom wybór.
 
Nefarius jest offline