Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2010, 08:25   #33
Rhaimer
 
Rhaimer's Avatar
 
Reputacja: 1 Rhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwuRhaimer jest godny podziwu
"Lucky Winkles... , Lucky Winkles... " - nazwa tego baru będzie odbijała się niczym echo w jego głowie przez długi czas. Lokal okazał się być miejscem życiowej porażki. Pierwszej, której naprawdę żałował. Stracił ucznia, a zarazem przyjaciela. Profesor nie chciał już nigdy więcej tam wracać. Czuł się jak Obi – Wan, gdy Anakin przeszedł na Ciemną Stronę. Dokładnie tak. Ból i żal z powodu wyborów ucznia tkwiły gdzieś głęboko i będą tkwiły dość długo. Ale jak to mówią czas powinien leczyć te rany.
Pomimo niezbyt dobrej atmosfery tego spotkania, Eric bał się trochę o McPercy'ego. A jednak. Nie da się zapomnieć o wszystkim ot tak. O długich godzinach wspólnych rozmów i milionach przygód jakie ich spotkały. Bał się, że Armone może mu coś zrobić. Niestety, taki jest przestępczy świat.

"Kto jest wrogiem Dzieci Polaka jest i moim wrogiem" – tak uważał Watson.
Eric był zdenerwowany. Telefon telepał mu się w dłoni. W końcu udało się wybrać numer do Stana.
Zawsze denerwujący dźwięk podczas łączenia stał się jeszcze bardziej... wkurwiający! I jeszcze ta sekretarka. Złe emocje zagotowały się w Profesorze.

- Stan. Witaj. Chyba poznajesz mój głos, stary brachu. Profesor z tej strony. Właśnie jestem po nieprzyjemnej rozmowie z naszym przyjacielem Eddie'm dlatego liczę na to, że chociaż nasze spotkanie przebiegnie w pokojowej atmosferze. Co powiesz na spotkanie? Mam parę spraw, które musimy obgadać. Zadzwoń do mnie, gdy znajdziesz chwilę. Zastanów się nad miejscem i godziną spotkania. Aha. I dodam, że to dla mnie bardzo ważne. Rzekłbym, sprawa priorytetowa – zakończył ostro, tak, by Jefferson wiedział, że Ericowi zależy na spotkaniu.

Odwrócił się w stronę dwóch kolegów z grupy.

- To co teraz? Do 23 jeszcze trochę czasu, a jak widać mój drugi przyjaciel na razie nie ma dla nas czasu - spojrzał pytająco na Tony'ego i Sheparda.
 
Rhaimer jest offline