Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2006, 16:01   #50
Malekith
 
Malekith's Avatar
 
Reputacja: 1 Malekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumny
Kurt

Charknął i splunął na ziemię. Podrapał się w czoło i ciągnąwszy konia za uzdę wykonał kilka kroków w stronę Melchiora.
- Zatem ruszajmy - mruknął - Ja tam swojego wierzchowca wolę mieć pod ręką, dlatego zabieram go ze sobą. Lepsza czy gorsza, stajnia to stajnia. Różnicy to nie robi.
To mówiąc mocniej naciągnął kapelusz.
- Prowadźcie zatem, panie Melchiorze. Szkoda czasu. Strudzon jestem i im szybciej udam się na spoczynek, tym lepiej.
 
Malekith jest offline