Wielka sala, wyciosana ponoć przez krasnoludów; jak przyznał Thragg, zrobiła na kapłanie wrażenie. Pobojowisko także zainteresowało elfa, ale nie miał zamiaru pytać kogokolwiek co tu zaszło.
Ciekawość obróciła się w inną stronę, gdy tylko wyłoniło się to... coś.
Nydian uśmiechnął się lekko, gdy usłyszał komentarz Wendera, a następnie poszedł w jego ślady wyciągając swój korbacz i wlepiając swój wzrok w tajemniczą postać. |