Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 24-09-2010, 14:01   #71
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wender nie skorzystał z propozycji wyleczenia ran. Czuł się co prawda nieco poobijany i potłuczony, co nie było niczym dziwnym po przygodzie, jaka ich spotkała, ale wolał zostawić korzystać z pomocy kapłanów wtedy, gdy to było naprawdę konieczne, a nie przy byle jakiej okazji.

Przecisnął się przez kolejne zwężenie korytarza. Korytarzyka, prawdę mówiąc. Bez wątpienia nie będącego dziełem żadnej istoty rozumnej, chyba że ktoś kochał brakoróbstwo...
Strumyk, plączący się pod nogami, skłaniał ku zdaniu, iź korytarzykiem zajęła się natura, w postaci - konkretnie - wody.

Sala, do której w końcu dotarli, zachwycała ogromem i zniechęcała panującym tam bałaganem. Jeśli zostawiły go krasnoludy, to Thragg nie miał się czym chwalić... Chociaż może fakt, że stoczona tu została niezła bijatyka był pewnym usprawiedliwieniem...

- Niech to szlag... - syknął Wender, gdy kolejny kawałek pancerza wpakował mu się pod nogi, a potem odsunął z głośnym hałasem, wystarczającym by zaalarmować wszystkich znajdujących się w promieniu paruset metrów. To, że innym nie szło lepiej nie było usprawiedliwieniem. W dodatku nie można było liczyć na jakieś uzupełnienie ekwipunku, bowiem to, co zostało po walczących można było określić dwoma słowami - przerdzewiały złom.

Zastanawianie się nad ty, kto z kim toczył boje, dlaczego i jak się wszystko skończyło, przerwał widok samotnej sylwetki, stojącej niedaleko czegoś, co wydawało się wyjściem z komnaty.

- Ciekawe - przyjaciel, czy wróg - kpiącym tonem powiedział Wender.

Nie czekając na rozwiązanie tego problemu wyciągnął miecz i chwycił mocniej tarczę. Na schowanie broni zawsze znajdzie się czas ...
 
Kerm jest offline  
Stary 25-09-2010, 00:15   #72
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Rozglądał się zafascynowany dookoła, pełen uznania dla krasnoludzkiego kunsztu. Co prawda ciężko było chodzić cicho w takich warunkach...

- Ciekawość, co krasnoludy robiły w takim miejscu... - rzucił ogólną uwagę. - Myślę, że to ma duży związek z goblinami których spotkaliśmy wcześniej.

W końcu dotarli do dużej sali, gdzie... spotkali kogoś. No, spotkali to za dużo powiedziane. Widzieli ciemny kształt. Czym, lub kim on był to już było zagadką.

- Dobre pytanie, Wenderze - powiedział Ronir. - Myślę jednak, że warto się spróbować z "tym" porozumieć. Odrobina życzliwości może pomóc nawet tutaj. Na wszelki wypadek jednak bądźcie gotowi.

Po tych słowach z pełnym przekonaniem ruszył w kierunku nieznajomego.
- Witaj przyjacielu! - powiedział głośno z rękami w najbardziej przyjaznym geście jaki mógł wymyślić. - Nie zrobimy ci krzywdy, nie bój się! Chcemy tylko zadać kilka pytań o tym miejscu.
 
Gettor jest offline  
Stary 25-09-2010, 08:06   #73
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Duard

Krasnolud mimo wcześniejszej wylewności, zagryzł się w sobie. Nie cierpiał uciekać a czynił to w tych lochach już kilkukrotnie. Teraz dodatkowo znalazł się w miejscu, gdzie jego pobratymcy wyraźnie ponieśli klęskę. Idąc przez pobojowisko zaściełające potężny korytarz, w milczeniu i skupieniu rozglądał się próbując dojść kiedy to zdarzyć się mogło. Nie miał wątpliwości, że musiał minąć od chwili boju kawał czasu. Jak jednak wielki, trudno było rzec. Czy byli to Mc’Roudowie z ich osławioną Karak-Roud w której kuto najprzedniejsze młoty, Durdinowe leże czy może sławne kopalnie Doliny Krasnoludów? Może to podziemia Adbar? Może to korytarze pod legendarną Mithrylową Halą? Może…

Zbyt wiele możliwości, za mało wiedzy. Stąd i krasnolud stąpając ostrożnie starał się zorientować w tym skąd pochodzić mogły pancerze walczących oraz ich oręż. I z kim walczyli. Temat ten zajął go do tego stopnia, że obcego „cienia” zauważył dopiero po słowach ludzkich kompanów. Wnet jednak porzucił historię na rzecz teraźniejszości. Mocniej ujął swój topór, ale nie unosił go by nie spłoszyć nieznajomego.

- Nie zrobimy ci krzywdy, nie bój się! Chcemy tylko zadać kilka pytań o tym miejscu.- krzyknął paladyn a Duard skinął głową w uznaniu sprytu i taktyki. Sam też wnet dodał od siebie. – Krocz śmiało, nic ci nie grozi! – po czym przewrócił oczyma i wyszczerzył do kompanów zęby. Jak fortel, to fortel!

.
 
Bielon jest offline  
Stary 26-09-2010, 10:57   #74
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Gregor nie był honorowym osobnikiem, nie miał żadnych obiekcji przed ratowaniem się ucieczką, zwłaszcza jeśli potwór był sporo od niego większy. Na samym przedzie szły dwa krasnoludy, zrobiło się ciemno i gdy Gregor już miał zaświecić oczyma zapalono latarnię. Po chwili do uszu Gregora dotarł odgłos płynącej wody, chwilę później zobaczył strumyk, przystanął na chwilę i napił się, niezwykle chciało mu się pić po tej ucieczce. Później szybszym krokiem dogonił grupę. Gdy zobaczył ludzką sylwetkę położył dłoń na rękojeści miecz i krzyknął do postaci:

-Podejdź do światła, chcę zobaczyć twą twarz!
 
pteroslaw jest offline  
Stary 26-09-2010, 12:23   #75
 
Olian's Avatar
 
Reputacja: 1 Olian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skał
Wielka sala, wyciosana ponoć przez krasnoludów; jak przyznał Thragg, zrobiła na kapłanie wrażenie. Pobojowisko także zainteresowało elfa, ale nie miał zamiaru pytać kogokolwiek co tu zaszło.

Ciekawość obróciła się w inną stronę, gdy tylko wyłoniło się to... coś.
Nydian uśmiechnął się lekko, gdy usłyszał komentarz Wendera, a następnie poszedł w jego ślady wyciągając swój korbacz i wlepiając swój wzrok w tajemniczą postać.
 
Olian jest offline  
Stary 26-09-2010, 22:46   #76
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Nieznajomy nie zdawał się przestraszony spotkaniem wędrowców gdzieś pod ziemią. Stał niemal w bezruchu wysłuchując niosących się echem po pieczarze słów, obojętny na wszystko co mówili. Może nie rozumiał? Trudno było to ocenić, zważywszy na to, że cały czas stał w cieniu. Jednak co nieco zrozumiać musiał, bowiem dzierżony przez niego kostur naraz został podniesiony i zaczęły pomykać po nim jęzory ognia. Jakby naraz zapłonęła mu w garści laga. Większość z nich zrozumiała w jednej chwili co to oznacza a krasnoludy jednym oddechem wywarczały - Magia!


Miały rację. Tyle była to gorzka nauka bo w nich poszedł cały impet uderzenia. Ognisty wybuch, który eksplodował nagle materializując się w miejscu gdzie stały oba krasnoludy i wielki kapłan. siła eksplozji odrzuciła ich na trzy strony a pozostałych stłamsiła i skuliła. Nieznajomy nie czekał ni chwili dłużej, tylko rzucił się do ucieczki niknąc w czeluści szerokiego korytarza, który rozpoczynał się za portykiem. Oni zaś usłyszeli jak rzucił ludzkie, znajome ich uchu "Kurwa!" wyraźnie będąc niezadowolonym z efektów swoich starań. Oceniając go jednak po wynikach aż tak źle być nie mogło. Thragg leżał ze stopioną głową, która nie pozostawiała wątpliwości co do tego czy żyje. Podobnie było z wielkim kapłanem, któremu ogień co prawda aż tak wielkiej krzywdy nie uczynił, ale upadając złamał kark i miał teraz leżąc głowę przekrzywioną w iście ekwilibrystyczny sposób. Duard miał najwięcej szczęścia, choć i on miał opalone oblicze.


- Musimy go dorwać! - warknął Duard podnosząc się i ruszając za nieznajomym. Widać krasnoludzki opór potrafił brać górę nad zdrowym rozsądkiem. Nieznajomy bowiem sprawiał wrażenie znającego owe miejsce. Skoro czuł się tak pewnie by ich zaatakować, to pewnie miał w zanadrzu kilka sztuczek. Krasnolud zaś zdawał się zupełnie nie brać tego pod uwagę. Jednak zważywszy na fakt iż płomień spalił mu zaplataną misternie brodę pozostawiając jej nędzny kikut, można było go zrozumieć...




[proszę maciek.bz i Gadzik o niepostowanie].
 
Bielon jest offline  
Stary 26-09-2010, 23:18   #77
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
I to by było na tyle, jeśli chodzi o przyjacielskie podejście do nieznajomych.
To, że ogniste BUM! Wenderowi nie zrobiło krzywdy było z pewnością dobrą informacją, ale inne szczegóły całego zdarzenia były mniej optymistyczne.

- Cholerny sukinsyn! - wyrwało się wojownikowi, gdy ruszał w pościg za cieniem, który zaatakował drużynę.

Może tamten nie lubił krasnoludów. Może nie lubił obcych. Nie było to ważne. Nie był smokiem i zemsta za te dwa trupy była w zasięgu ich możliwości.

Gdyby nie Duard, to Wender może spróbowałby tamtego ustrzelić, ale w takiej sytuacji, gdy krasnolud pędził w stronę wrogiego maga, to istniało pewne prawdopodobieństwo, że strzała trafi w zadek nie tego, kogo trzeba. Dlatego też Wender nie użył łuku, tylko biegł, usiłując dopaść 'cienia'. I wsadzić w niego choćby stopę stali.
 
Kerm jest offline  
Stary 27-09-2010, 13:58   #78
 
Olian's Avatar
 
Reputacja: 1 Olian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skał
Dryżyna śmiałków z minuty na minutę osłabiała się, tracąc kolejnych szaleńców; bo któż mądry zapędził by się w lochy.

Kapłan podziwiał efekt zaklęcia, ale po chwili zorientował się, kogo ten czar odesłał na drugi świat. Zasisnął dłonie na rękojeści korbacza i zaczął biec za towarzyszami.

W głowie natomiast malowal sie wspaniały plan, na zamordowanie tajemniczego typa. Wystarczy tylko pochwycić gnoja, a elf; z lekką pomocą towarzyszy zajmie sie nim odpowiednio.
 
Olian jest offline  
Stary 27-09-2010, 22:51   #79
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Pokaz magii zaskoczył Gregora, rzadko kiedy widział taki pokaz, dwóch zginęło, jednemu osmaliło brodę. Gregor widząc ogień rzucił się w tył, jakoś nic mu się nie stało.

Psionik wiedział, że maga trzeba spacyfikować, ktoś kto zabija osobników tylko dlatego, że są nie zasługiwał w jego mniemaniu na dar życia.

W lochach robiło się coraz ciekawiej, od smoka na gnomy do czarownika który zabija gdy tylko zobaczy kogoś innego. Mnich mruknął:

-Owszem, dopaść go trzeba. To co idziemy?
 
pteroslaw jest offline  
Stary 27-09-2010, 23:36   #80
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Oczy paladyna rozszerzyły się w mieszance przerażenia i zaskoczenia, gdy ujrzał "odpowiedź" nieznajomego. Na chwilę nawet zabrakło mu tchu, bo myślał że pocisk leci w jego kierunku.

Jednak po chwili się otrząsnął i, będąc najbliżej, niejako poprowadził towarzyszy do szarży na nieznajomego.
- Zginiesz, skurwysynu! - wykrzyczał, wyciągając miecz i tarczę. Już nigdy nie zaufa nieznajomemu... a już na pewno nie w takich podziemiach.

____________________________
Ronir: k20 = 16
Ronir: używa zdolności "Ugodzenie Zła"
 
Gettor jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:07.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172