Cytat:
Napisał Yokura Jak dla mnie najlepszy potwór to Mistrz gry :P
... |
Tak dla gracza na pewno
Dla mistrza gry z kolei byłby to gracz. Kiedyś u mnie na sesji w W:GW miałem przygotowane monstrum po magicznych dopałkach (wyglądem przypominające strzygę), przez które w kulminacyjnym momencie miał się pojawić jego kreator. Pech chciał, że gracz był świetnym łucznikiem i miał fuksa na kostkach. Ubił mi kreaturę pierwszym strzałem. Nerwy mi puściły i rzuciłem w gracza podręcznikiem
Do dzisiaj jak to wspominamy to nam lecą łzy ze śmiechu.
A tak ogólnie to uwielbiam rusałki które wabią graczy swym pięknym wyglądem by później delikwenta zacząć topić
Po za tym w jakimś podręczniku przeczytałem kiedyś coś w tym stylu: w zakamarkach ciemnych zaułków czają się najgroźniejsze, najpodlejsze potwory-ludzie. Tak zdecydowanie człowiek jest najlepszym potworem...