Falanthela obudziły słowa Eburona o domniemanym pościgu. Orkowie i gobliny rozlazły się po tym lesie jak wszy. Są praktycznie wszędzie. Elf mógł tylko przypuszczać co ta banda jest wstanie zrobić z całą okolicą i choć martwił się, nie było to najważniejsze. Teraz przede wszystkim trzeba było się stąd wydostać i ruszyć do miasta. Łatwiej powiedzieć niż zrobić.
- Lepiej ruszajmy szybko. Jeżeli znajdą Lajla będą wiedzieli, że tu byliśmy. |