Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-09-2010, 00:01   #31
Hellian
 
Hellian's Avatar
 
Reputacja: 1 Hellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwu
Genialny plan baronówny nie uwzględniał jednak wszystkich okoliczności zewnętrznych. Miejsce na beczce, tylko pozornie idealne, prawie stało się przyczyną jej zguby i, trzeba powiedzieć, że niewiele rzeczy gorszych potrafiła sobie wyobrazić , niż zakończenie swej historii jako skorupa. Oczywiście istniało niewielkie prawdopodobieństwo, że tabletki, które rozdała załodze, jednak działają, wtedy śmierć byłaby jedynie śmiercią. Nieco lepszy finał. Niemniej czas wrócić do owego „prawie”, bo przecież baronówna Mercouri przeżyła tę przygodę.

Nie każdy szlachcic jest niewolnikiem konwenansu i , jak po raz kolejny miała to zauważyć, Evros de Varass z pewnością nim nie był. Do tego zdecydowanie preferował broń o dużym zasięgu. Tym razem miał w tej sympatii całkowitą rację, gdyby Aspazja opuszczając bezpieczny batyskaf przypięła sobie granat do paska, wszystko potoczyłoby się inaczej. Tymczasem, gdy rozległ się ogłuszający huk i zatrzęsła się podłoga, nie miała szans utrzymać równowagi. Beczki, choć solidne i metalowe były jednak puste. Wszystkie naraz rozpoczęły szaleńczy taniec. Upadek szlachcianki był szybki, wstać się tak nie udało, można by wręcz z tego wysnuć życiową metaforę. Oczywiście w tym konkretnym przypadku działo się tak dlatego, że upadając uderzyła głową o inną beczkę. Sama specjalnie wybrała do walki tak zagracone miejsce.

Niewiele widziała. Było ciemno i choć coś jej świeciło przed oczami z łatwością zdiagnozowała to jako zaburzenia widzenia powstałe wskutek chwilowego porażenia nerwu trójdzielnego, do tego jatagan wypadł jej z dłoni, co było już powodem do wstydu i zacznie go odczuwać, gdy tylko sytuacja się uspokoi. Wstyd jednak będzie krótkotrwały, bo na głowę Aspazji, głowę po lekkim wstrząśnieniu mózgu dodajmy, by pogłębić grozę sytuacji, zwali się dużo ważniejszych spraw.

Natomiast teraz, już nie na żarty przerażona, po omacku próbowała odnaleźć broń. Uniknęła ataku skorupy, bo w jej głowie rozległ się ostrzegawczy krzyk i ten właśnie moment będzie miał później swoje niezwykłe konsekwencje.
Ostrzeżona zręcznie uniknęła ciosu, pięść skorupy wbiła się w deski. Wtedy nadeszła pomoc.

Nauczyła się dziś jednego. Bycie Damą uratowaną przez Rycerza daje błogie uczucie wewnętrznego ciepła.
 
__________________
"Kobieta wierzy, że dwa i dwa zmieni się w pięć, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę." Dzienniki wiktoriańskie

Ostatnio edytowane przez Hellian : 29-09-2010 o 12:49. Powód: nic ważnego
Hellian jest offline