Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-04-2006, 16:31   #111
Escalla
 
Reputacja: 1 Escalla ma wyłączoną reputację
Kathy

Kathy po wyjściu gości była już ledwo żywa. Jej kostka nieznośnie dawała o sobie znać. Wyciągnęła, więc jakieś pudełeczko z apteczki i poszła na górę do swojej sypialni. Trwało to dobre kilka minut nim tam dotarła gdyż, kostka naprawdę bardzo ją bolała. Będąc już na górze przebrała się w koszulę i wziąwszy jakieś ziołowe tabletki poszła spać. Sen ten był bardzo mocny gdyż lek zawierał środek nasenny.

W pewnym momencie doszło do niej czyjeś wołanie. Powoli, bardzo powoli wracała jej świadomość.

- SENHORITA!!! SENHORITA BELLS!!!

Lekarka zawahała się chwilkę, po czym poznała głos Rodrigueza.
Wstała szybko zapominając o bolącej kostce, która dała o sobie natychmiast znać. Tak szybko jak było to tylko możliwe pokuśtykała do drzwi. Będąc na dole zapaliła jeszcze tylko lampę. Panna Wells zapominając o swoim stroju, którym była bawełniana cieniutka koszulka otworzyła drzwi ma oścież. W świetle lampy, było ją widać jak by była naga. Na jej plecy spadała kaskada ciemnych kręconych włosów. Jej twarz wciąż była zaróżowiona od niedawno przerwanego snu. Na nodze dało się teraz zauważyć opatrunek, którym owinęła kostkę. Słodko się uśmiechając i nie będąc do końca świadomą tego, jakie zainteresowanie może budzić jej strój powiedziała.

- O witaj mój drogi przyjacielu meksykaninie, meksykaninie, czym mogę ci pomóc?? To musi być coś ważnego skoro mnie budzicie o takiej późnej porze.
 
Escalla jest offline