Proszę o wybaczenie z powodu mojej nieobecności w dniu wczorajszym, ale interwencja szkolna, zebrania rodziców i późniejsza narada w węższym gronie rodzicielaskim w połączeniu z rozwiązaniem problemu jednego terroryzującego klasę barana tak mnie wypompowały, że jak mi rodzice opóścili chatę o 21.00 to marzyłem o tym by klapsnąć w wyro a nie klepać postów. Poprawię się dziś.
Bielonek pozdrawia
. |