Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2010, 18:01   #7
Arsene
 
Arsene's Avatar
 
Reputacja: 1 Arsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwu
Kordon
Obóz kotów
Data: 04.07.2011 Godzina: 01:32


Było już bardzo późno, gdy tylko Maks podszedł do ogniska i usiadł, doświadczony stalker pożegnał się udał się na spoczynek do jednego z domów. Sam Maks zasnął tam gdzie stał. Przez noc męczyły go straszne sny. Raz uciekał jakimś przejściem, biegnąc w stronę oddalającego się wiecznie wyjścia. Leżały tam zmasakrowane ciała, karabinki MP5 i SWD. Innym razem stał mały przy wielkich na sto metrów mutantach, nie wiedząc co z nim będzie. Wiele innych snów nawiedziło jego głowę, lecz niewiele z nich pamiętał.

Kordon
Obóz kotów
Data: 04.07.2011 Godzina: 08:11


Maks poczuł, że ktoś szarpie go za ubranie. Obudził się zdezorientowany, po omacku szukając broni. Budził go Wilk, komendant obozu, o ile można go oczywiście tak nazwać.
- Wstawaj koleś, kolejny dzień w tej parszywej Strefie właśnie się zaczął - Wilk mówił z sarkastycznym uśmiechem na twarzy. Gdy początkujący stalker przetarł oczy, zobaczył że obóz tętni już życiem. Najwięcej jednak kotów zgromadziło się wokół Łukasza z Powinności, który opowiadał teraz o skarbach z głębi Zony.
- ... i w tedy jak coś nie huknie, mówię wam, naprawdę przerażający odgłos. Zaraz po tym patrze, "Krzywy" (ten co szedł przed nami) leży na glebie. No to podbiegam do niego. Zmasakrowało go zupełnie. "Trup" - myślę sobie,ale nie. Mija kilka sekund a on jęczeć zaczyna. Już wiedziałem co się dzieje. Od razu wziąłem Glocka i mu dwie kule w łeb wpakowałem. Coś mu zrobiło wodę z mózgu. Pełno takich jest w głębi Zony, a nad Jantarem to nawet nie będę mówił. Łażą tylko w kółko i jęczą. Jak coś widzą, to prują na oślep z broni, ale to na ogół nieszkodliwe strzelanie ... o, znam tę stalkerską piosenkę!

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=URlc5tutra8[/MEDIA]

Kolejne godziny mijały Maksowi na bezsensownym tłuczeniu się po obozie. Chodził od jednego domu do drugiego, kręcił się wokół obozu, przyglądał się z daleka Łukaszowi. Nagle PDA zapiszczało.

"Witaj, stalkerze! Widziałem Twój karabin, chodź no tutaj bo mam robotę dla kogoś kto nie jest kotem" Łukasz.


Maks nie czekał, skierował się ku ognisku gdzie Łukasz właśnie jadł śniadanie. Przeżuwał właśnie jakąś starą bułkę, gdy zobaczył gościa. Przyglądał mu się przez chwilę, mierzył go wzrokiem ,aż w końcu spojrzał na SWD. Uśmiechnął się do siebie i położył rękę na Vintarze.
- Miło Cię widzieć. Chcesz zarobić kilka stówek ? Tak ? To słuchaj. Pójdziesz wzdłuż tej drogi - teraz wskazał ręką ku drodze prowadzącej do wjazdu do Zony - tam jest posterunek. Jest tam taka szmat.. znaczy się, taki oficer. Sprzątnął byś go. Z tym SWD nie widzę przeszkód. Tylko musisz to zrobić w biały dzień, teraz, zaraz, już. Musi to wyglądać na płatne morderstwo, groźbę. Ogarniasz ?
 
__________________
Także tego
Arsene jest offline